Kaukaz 2012

Radomir i Anna Kolmas

W krainie chaczapuri, chaczkarów i nafty

Armenia, Gruzja i Azerbejdżan – każde z tych państw różni się pod względem religii (kościół ormiański, prawosławie i muzułmanie), kuchni, języka czy kultury.

Gruzję zwiedzaliśmy już wcześniej, a więc obecnie głównie skoncentrowaliśmy się na ormiańskich klasztorach (najciekawsze w Armenii) oraz na kosmopolitycznym Baku.

Termin: 16.05 – 26.05.2012 roku

Wiza:

Armenia – wiza na 21 dni za 3000 AMD bez problemu na lotnisku lub granicy lądowej z Gruzją (należy wypełnić tylko formularz bez zdjęcia) – od 10.01.2013 roku obowiązuje ruch bezwizowy.

Gruzja – ruch bezwizowy na okres do 360 dni

Azerbejdżan – wizę można uzyskać w Ambasadzie Republiki Azerbejdżańskiej w Warszawie (ul. Zwycięzców 12, tel.22 616 21 88) – koszt 60 Euro za wizę na okres 5 dni (opłatę należy uiścić w banku Millenium) i oprócz wniosku (od XII 2012 obowiązuje e-visa) należy przedstawić 1 zdjęcie, zaświadczenie o zatrudnieniu oraz opłaconą rezerwację hoteli na cały okres pobytu (nie jest weryfikowane czy została rezerwacja opłacona). Na wizę czeka się około 10 dni roboczych.

Białoruś – wizę można uzyskać w Ambasadzie Republiki Białorusi w Warszawie przy ul. Wiertniczej 58, koszt 10 Euro za 2-dniową wizę tranzytową – należy przedstawić dokumenty na dalszą podróż lub wizy kraju docelowego, jedno zdjęcie + polisę ubezpieczenia medycznego „Europa” (za 2 dni około 8 PLN). Na wizę czeka się około 5 dni roboczych.

Czas:

Armenia, Gruzja, Azerbejdżan – +2h w stosunku do Polski (w okresie zimowym +3 h)

Białoruś – +1 h w stosunku do Polski (w okresie zimowym +2 h)

Pieniądze (kurs na dzień 16.05.2012 roku):

Armenia 1 USD= 396 dram (AMD) 1 Euro= 499 AMD

Gruzja 1 USD= 1,61 lari (GEL) 1 Euro= 2 GEL

Azerbejdżan 1 USD= 0,78 manatów (AZN) 1 Euro= 1 AZN

Białoruś 1 USD= 8192 rubli białoruskich (BRY) 1 Euro=10365 BRY

Komunikacja

W Armenii, Gruzji i Azerbejdżanie transport publiczny jest tani, w szczególności jeśli chodzi o minibusy (marszrutki). Użyteczny może być pociąg na trasie Tbilis-Batumi czy na trasie Tbilisi-Baku. Można również wynajmować na dłuższe przejazdy poza miasto samochód z kierowcą (np. z hotelu) lub taksówki, co w Gruzji czy Armenii wychodzi nawet stosunkowo tanio. Wynajęcie samochodu z kierowcą w Azerbejdżanie czy przejazd taksówką w Baku jest raczej drogie.

Noclegi

Ceny noclegów w hotelach w Erywaniu czy w Tbilisi (na Starym Mieście z wyjątkiem hosteli) czy w Baku (na Starym Mieście najtańszy pokój około 50 euro) są raczej wysokie. Można szukać tańszych noclegów na kwaterach w prywatnych domach (nie sa one zbytnio powszechne w Baku).

Koszty

W szczególności ceny wstępu do muzeów czy ceny transportu publicznego należy zakwalifikować jako tanie.

Ceny jedzenia w restauracjach mniej więcej takie jak w Polsce.

Do Erywania czy Tbilisi można tanio polecieć bezpośrednio z Warszawy poza sezonem liniami PLL „LOT” (około 500-600 PLN w jedną stronę, przy czym w 2013 roku „LOT” nie będzie już latać do Erywania). Do Baku można tanio dolecieć liniami „Belavia” przez Mińsk (około 900-1000 PLN w jedną stronę).

Dziennik podróży

16.05

22.30 – przelot „LOT”-em z Warszawy do Erywania, ok. 3 h 30

Lotnisko w Erywaniu bardzo nowoczesne – w 2011 roku oddano do użytku nowy terminal (szkło i metal).

17.05

W kawiarni na lotnisku – kawa za 1600 AMD za sztukę.

Z lotniska przejazd taksówką za 2500 AMD do centrum Erywania.

W Erywaniu nocleg w Hostelu „Envoy” – 20.000 AMD za pokój 2-osobowy ze wspólną łazienką i ze śniadaniem – dobre warunki, czysto.

Przejazd taksówką za 700 AMD z centrum Erywania na dworzec autobusowy Kilikya.

Na dworcu kupujemy bułki z czekoladą – 150 AMD za sztukę.

Przejazd minibusem („marszrutka”) do Wanadzoru – 2h, 1200 AMD. Droga do Wanadzoru w bardzo złym stanie – pełna dziur.

Ogólnie Armenia sprawia wrażenie państwa, w którym od kilkunastu lat nic się nie zmieniło – puste i niszczejące fabryki, samochody z czasów ZSRR (łady i moskwicze), stare i rozwalające się bloki mieszkalne – oprócz Erywania nie widać nowoczesnych budynków.

W centrum Wanadzoru w kawiarni – 2 chaczapuri adżarskie (placek z serem i z jajkiem na wierzchu), sok z granatu, 2 kawy ormiańskie (tureckie) – 3500 AMD.

Przejazd taksówką za 4000 AMD do Dilidżanu + przejazd z Dilidżanu do klasztorów Goshavank i Haghartsin za 6000 AMD + przejazd z Dilidżanu do Sewan za 4000 AMD.

Dilidżan pomimo zachęcających opisów w przewodniku (tzw. „Szwajcaria Armenii”) nie zrobił na nas wrażenia – jedna ulica Sharambeyan z domami z kamienia z drewnianymi balkonami.

Najpierw jedziemy do klasztoru Goshavank z XII/XIII w., położonego w centrum górskiej wioski – wejście za darmo – wokół klasztoru pełno tzw. chaczkarów (kamienne płyty z krzyżem ormiańskim, bogato zdobione).

Następnie jedziemy do położonego w lesie klasztoru Haghartsin z XIII w. (razem z Goshavank na liście światowego dziedzictwa UNESCO) – klasztor niedawno odnowiony i przez to pozbawiony uroku.

Jedziemy przez Dilidżan do Sewan, w tym tunelem przez Przełęcz Sewan na wysokości ponad 2100 m n.p.m.

Zwiedzamy klasztor Sewanavank położony na wzgórzu na Półwyspie nad Jeziorem Sewan – wspaniały widok na góry otaczające Jezioro. Wokół klasztoru pełno chaczkarów. Woda w Jeziorze bardzo zimna .

Przejazd minibusem za 100 AMD od osoby na dworzec autobusowy w Sewan i nastepnie przejazd minibusem za 600 AMD od osoby do Erywania, ok. 1 h. Droga do Erywania w dobrym stanie (droga szybkiego ruchu). W Erywaniu można wysiąść w centrum miasta.

Obiad w restauracji „Panorama” – elegancka z widokiem na miasto – mutabal, humus, lavash (chleb), piwo „Kilikya”, woda mineralna, 2 kawy ormiańskie, shish tauk (szaszłyk z kurczaka), kofta z kaszą gryczaną – 13100 AMD.

Wieczorem spacer po Erywaniu – na Placu Republiki można zobaczyć pokaz fontann „światło i dźwięk”.

W sieciowej, ormiańskiej kawiarni „Jazzve” – wino z granatów (niezbyt dobre), lody, ciastko czekoladowe – 5000 AMD.

18.05

Śniadanie w hostelu – parówki, ser, dżem, chleb, kawa.

Zwiedzanie Erywania: Opera (tak jak większość budynków w Erywaniu wybudowana z wulkanicznego kamienia – tufu), deptak Hyusisayin Poghota, Plac Republiki z Muzeum Historii Armenii (wejście 1000 AMD od osoby) – napisy tylko po ormiańsku, chaczkary, dużo ceramiki i można zobaczyć najstarszy but na świecie (mający ponad 5500 lat).

Jedziemy metrem ze stacji Hanrapetutyan Hraparak do stacji Barekamutyun za 100 AMD od osoby (metro niezmienione od czasów ZSRR) i następnie taksówką za 700 AMD do Tsitsernakaberd.

Zwiedzanie Tsitsernakaberd czyli Muzeum Ludobójstwa Ormian (wejście za darmo) – muzeum ze zdjęciami dokumentującymi ludobójstwo, pomnik z tzw. wiecznym ogniem, park z drzewami zasadzonymi przez zagranicznych polityków. Ze wzgórza, na którym usytuowane jest Muzeum, dobry widok na Ararat.

Powrót taksówką za 700 AMD do centrum i zwiedzanie tzw. Błękitnego Meczetu w stylu irańskim.

Przejazd taksówką w dwie strony do Eczmiadzynu i do Zwartnoc za 8000 AMD.

Najpierw zwiedzamy Katedrę w Zwartnoc (Zvartnots) – wejście 700 AMD od osoby – ruiny kościoła z VII wieku, częściowo zrekonstruowanego (ciekawe, bogato zdobione kolumny).

Dalej jedziemy do Eczmiadzynu – siedziby Katolikosa – najświętszego miejsca dla Ormian. Najciekawsza jest Katedra (Mayr Tachar) pochodząca z V-VII w., w której przechowuje się włócznię, którą przebito bok Chrystusa na krzyżu – w środku jest surowa (z wyjątkiem fresków na suficie). Wokół Katedry ustawionych jest dużo, bogato zdobionych chaczkarów.

Ponadto zwiedzamy kościół św. Gayane i kościół św. Hripsime z niszą, w której przechowuje się kamienie, które służyły do ukamieniowania świętej.

Powrót do Erywania i obiad w restauracji gruzińskiej „Caucasus Tavern” – bardzo dobra – roladki z bakłażana z orzechami, chaczapuri, 6 chinkali, kurczak w sosie pomidorowym, woda, butelka wina „Saperavi”, baklava, kawa – 12500 AMD.

Wieczorem spacer po Erywaniu – nowoczesny, ogromny kościół św. Grzegorza Oświeciciela (mało ciekawy) oraz na Plac Republiki.

19.05

Śniadanie w hostelu.

Przejazd taksówką za 1000 AMD do miejsca (GAI Poghots koło salonu Mercedesa), skąd odjeżdżają marszrutki do Garni.

Przejazd minibusem do Garni – 30 min., 250 AMD od osoby.

Zwiedzamy grecką świątynię w Garni – wejście 1000 AMD od osoby. Świątynia z I w. n.e. (w części zrekonstruowana) położona nad wąwozem rzeki Azat – miejsce klimatyczne (z głośników rozbrzmiewa muzyka klasyczna).

Przejazd taksówką za 2000 AMD do klasztoru Geghard. Wokół klasztoru pełno ludzi sprzedających suszone owoce, miód oraz okrągłe ciasto z orzechami i miodem (małe za 1000 AMD za sztukę).

Klasztor Geghard to miejsce klimatyczne, pełne pielgrzymów z całej Armenii – kaplice wykute w skale z rzeźbieniami, kościół na zewnątrz zdobiony, chaczkary.

Z Geghard jedziemy taksówką boczną drogą (kręta i pełna dziur) do Khor Virap – taksówka do Khor Virap i następnie do Erywania za 10000 AMD.

Klasztor Khor Virap słynie z tego, iż przez około 15 lat był więziony w studni św. Grzegorz Oświeciciel. Z klasztoru położonego tuż przy granicy z Turcją wspaniały widok na Ararat (zwykle po południu Ararat zakryty jest chmurami). Kościół mało ciekawy – można zejść na dno studni, gdzie więziony był św. Grzegorz.

Powrót do Erywania i w kawiarni koło Opery – 2 kawy, sok z granatów, lody – 5800 AMD. Spacer po Kaskadzie (schody z fontannami i rzeźbami) z Muzeum Sztuki – z górnego tarasu wspaniały widok na Erywań.

Obiad w restauracji „Caucasus Tavern” – 10 chinkali, roladki z bakłażana z orzechami, kurczak w sosie pomidorowym, szaszłyk z kurczaka, woda mineralna „Jermuk”, butelka wina „Saperavi” – 11500 AMD.

W sklepie koło Placu Republiki zakup pamiątek – koszula za 3500 AMD , naczynie na przyprawy za 2200 AMD, bombka na choinkę za 3000 AMD, aniołek z drewna za 3000 AMD.

 

20.05

Śniadanie w hostelu.

Przejazd taksówką za 700 AMD na dworzec autobusowy Kilikya.

8.00 – minibus do Alaverdi, 1500 AMD, 3h (docelowo jedzie na granicę z Gruzją).

W Alaverdi – woda „Jermuk”, batonik, słodkie bułki – 780 AMD.

Przejazd taksówką do klasztorów Sanahin i Haghpat za 4000 AMD, a następnie przejazd za 5000 AMD na granicę z Gruzją i po drodze zwiedzanie klasztoru Akhtala.

Najpierw zwiedzamy klasztor Sanahin (wejście za darmo) – bogaty przedsionek (gavit), chaczkary – najciekawszy z wszystkich klasztorów – kupujemy ubranka na jajka za 500 AMD za sztukę.

Klasztor Haghpat (wejście za darmo) z X w. położony na wzgórzu nad wąwozem – duży, zdobiony gavit.

Klasztor Akhtala słynie przede wszystkim z kolorowych fresków z XIII w.

Na granicy z Gruzja w Sadakhlo musimy czekać ponad 2 h, gdyż z uwagi na brak prądu Gruzini nie mogą odprawiać pasażerów i samochodów.

W restauracji na granicy po stronie Armenii obiad – pasta z bakłażanów, chleb (lavash), sałatka z pomidorów i ogórków, 2 kawy ormiańskie, lemoniada, khorovats (karkówka z grilla) – 8000 AMD.

Granica po stronie gruzińskiej bardzo nowoczesna. Z granicy przejazd taksówką do Tbilisi – 1 h 30, 40 USD. W Gruzji bardzo dobre główne drogi – szerokie i bez dziur.

W Tbilisi nocleg na Starym Mieście w hotelu „Charm” – 55 USD za pokój z łazienką i ze śniadaniem.

W sklepie – woda 1,5 l za 1 GEL a mała butelka wody za 0,80 GEL.

Kolacja w kawiarni „Qala” – roladki z bakłażana z orzechami, chaczapuri, butelka wina „Pirosmani”, herbata – 59 GEL (wszystkie lokale na Starym Mieście bardzo drogie).

Wieczorem spacer po Starym Mieście – dużo domów i ulic jest remontowanych. Robią wrażenie stare domy z drewnianymi balkonami i z klimatycznymi restauracjami na dole. Spacer podświetlonym kolorowymi światłami nowoczesnym Mostem Pokoju nad rzeką Kurą.

 

21.05

Śniadanie w hotelu – mortadela, ser sulguni, dżem, kawa

Spacer po Starym Mieście w Tbilisi: Bazylika Anchiskhati, Wieża Zegarowa, Most Pokoju, kościoł Metechi (z tarasu widok na rzekę Kurę i na twierdzę Narikala), łaźnie siarkowe, katedra Sioni.

Idziemy do nowszej części miasta – Plac Wolności, Parlament i Aleja Rustaweli.

Zwiedzamy Galerię Narodową – wejście 5 GEL od osoby – duży zbiór obrazów Niko Pirosmaniego przedstawiających zwierzęta oraz gruzińskie uczty (supra). Muzeum odnowione, nowoczesne.

W kawiarni w Galerii Narodowej – kawa za 7 GEL za sztukę.

W okolicach stacji metra Rustaveli na straganie kupujemy rogi na wino – 20 GEL za 2 sztuki.

Przejazd metrem ze stacji Rustaveli do stacji Didube – 2 GEL za kartę (kartę można zwrócić w kasie i odzyskuje się 2 GEL) + 0,50 GEL za jednorazowy przejazd. Metro częściowo odnowione i bardzo głębokie.

Z dworca Didube (bardzo chaotyczny, rodzaj bazaru, trudno się zorientować skąd dokładnie odjeżdżają minibusy w wybranym przez nas kierunku) minibus do Gori – 1h, 4 GEL od osoby.

W Gori można wysiąść w centrum miasta koło Muzeum Stalina.

Zwiedzamy Muzeum Stalina – wejście 15 GEL od osoby wraz ze zwiedzaniem wagonu, którym podróżował po ZSRR i domu, w którym się urodził. Muzeum zwiedza się z przewodnikiem – na zdjęciach pokazana jest historia życia Stalina począwszy od jego nauki w seminarium duchownym w Tyflisie do śmierci w 1953 roku. W osobnym pomieszczeniu umieszczona jest maska pośmiertna.

Na ulicy w Gori kupujemy chaczapuri – 1,80 GEL za sztukę.

Taksówką za 20 GEL jedziemy do Mcchety – 40 min.

Zwiedzamy w Mcchecie katedrę Sweti Cchoweli (wejście za darmo) – w środku odnowiona – ściany pokryte freskami, na podłodze groby królów gruzińskich. Zwiedzamy również kościół Samtavro.

Powrót taksówką za 12 GEL do Tbilisi do stacji Didube. Ze stacji Didube jedziemy metrem do centrum do stacji Tavisuplebis Moedani (Plac Wolności).

Obiad w restauracji „Shemoikhede Genatsvale” – butelka wina „Pirosmani” (11 GEL), roladki z bakłażanów z orzechami, lobio (zupa z fasoli), 6 chinkali, kurczak z grilla z sosem orzechowym, sałatka z pomidorów – 53 GEL (restauracja godna polecenia).

 

22.05

Śniadanie w hotelu.

Z hotelu załatwiamy samochód z kierowca na przejazd do Signaghi – ok. 2 h, 65 GEL.

Sighnaghi to miasteczko otoczone murami i położone na wzgórzu – brukowane ulice z domami z drewnianymi balkonami – ogólnie bardzo zadbane i odnowione.

Spacerujemy po Sighnaghi – zwiedzamy kościół Tsminda Giorgi – wspaniały widok na Dolinę Alazani oraz na okoliczne wzgórza.

Przejazd taksówką za 35 GEL do klasztoru Bodbe i następnie do Lagodekhi na granicę z Azerbejdżanem.

Klasztor Bodbe to miejsce pielgrzymek dla Gruzinów ze względu na grób św. Nino. Obok klasztoru znajduje się nowoczesna samoobsługowa restauracja.

Na granicy duży ruch (głównie samochody, tiry), ale na piechotę można szybko przejść przez kontrolę gruzińską i następnie azerbejdżańską (całość zajmuje około 30 min.).

Z granicy przejazd taksówką za 18 GEL (można zapłacić w GEL lub w AZN) do Zaqatala – ok. 1 h (przejazd do Balakan kosztował 6 GEL).

Azerbejdżan, w szczególności prowincja jest mniej więcej na takim samym poziomie jak Gruzja (wyjątkiem jest Baku, które to miasto prawie tworzy się od nowa – wznosi się nowoczesne wieżowce w miejsce starych budynków). W niektórych miastach widać nowopowstałe hotele czy restauracje. Na drogach widać dużo plakatów przedstawiających byłego Prezydenta Hajdara Alijewa.

W restauracji w Zaqatala – 2 lahmaçun z mięsem, kawa nescafe, sałatka z pomidora i ogórka – 7 AZN.

13.15 – minibus z Zaqatala do Szeki – 2 AZN od osoby, 2 h.

Z dworca autobusowego w Szeki przejazd taksówką za 2 AZN do hotelu „Karavansaray”.

Nocleg w hotelu „Karavansaray” – 30 AZN za pokój z łazienką bez śniadania – hotel w dawnym zajeździe kupieckim, położony w ogrodzie z restauracją i herbaciarnią – klimatyczne miejsce.

Szeki słynie z baklawy (paxlava) – dużo lokali oferujących herbatę i słodycze – kawałek paxlavy z herbatą za 1 AZN.

Szeki jest jednym z ciekawszych miejsc w Azerbejdżanie – najciekawszy jest Pałac Chanów Szeki (Xan Sarayi) – wejście 2 AZN od osoby – zachował się mały budynek z dawnego Pałacu Chanów z malowidłami wewnątrz (sceny bitewne, kwiaty) z XVIII w. Charakterystyczne również są tzw. sebeke – kolorowe witraże obramowane drewnem w oknach.

Pozostałe muzea w ramach kompleksu Pałacu Chanów np. Etnograficzne nie zachęcają raczej do wizyty – mało ciekawe.

Obiad w Szeki w restauracji „Çelebi Xan” – sałatka grecka, 10 chinkali, lule kebab, butelka wina azerbejdżańskiego „Ivanovka”, woda „Borjomi”, herbata z paxlavą – 25 AZN.

 

23.05

W centrum Szeki w hotelu „Sheki Saray” – kawa z ekspresu za 2 AZN za sztukę (jedno z niewielu miejsc w Azerbejdżanie poza Baku, gdzie można napić się dobrej kawy).

Przejazd taksówką w 2 strony za 4 AZN do Kish. W Kish znajduje się Kościół Albanii Kaukaskiej – wejście 2 AZN od osoby – przypominający kościoły ormiańskie, położony w ogrodzie z drzewami z owocami khaki. Samo Kish jest ciekawą, górską wioską z domami otoczonymi wysokimi kamiennymi murami. Powrót do Szeki na dworzec autobusowy.

10.30 – minibus do Baku – 6 AZN, 4h30 – droga kręta i dopiero przed Baku dwupasmowa.

Z dworca autobusowego w Baku przejazd taksówką za 4 AZN do stacji metra 20 Janvar.

Przejazd metrem do stacji 28 May i następnie przesiadka do stacji „Icheri Sheher” – karta do metra kosztuje 2 AZN (nie udało się nam jej zwrócić) + jeden przejazd 0,20 AZN – w automacie można doładowywać na kartę kolejne przejazdy.

Nocleg w hotelu „Altstadt” na Starym Mieście – 46 AZN za pokój z łazienką i ze śniadaniem – dobre warunki, czysto (jak na Baku jeden z tańszych hoteli).

Obiad w restauracji „Tandir” na Starym Mieście – 8 qutab (naleśnik z mięsem lub ze szpinakiem), kawa, jogurt – 10 AZN.

Spacer po Bulwarze z nowoczesnym centrum handlowym, wieżą zegarową, Teatrem Marionetek oraz kawiarniami i restauracjami. Ma być oddane do użytku niebawem nowoczesne Muzeum Dywanów w kształcie zrolowanego dywanu. W tzw. Małej Wenecji można popływać gondolą po kanałach. Na Bulwarze jest również usytuowany najwyższy maszt na świecie z flagą Azerbejdżanu.

W sklepie – woda „Borjomi” za 0,80 AZN oraz butelka wina azerbejdżańskiego za 7 AZN.

24.05

Śniadanie w hotelu – chleb, ser, parówki, dżem, kawa.

Zwiedzanie Pałacu Szachów Szirwanu – wejście 2 AZN od osoby – kompleks z meczetem, mauzoleum Szachów oraz muzeum – w większości odnowione budowle.

Następnie zwiedzanie tzw. Baszty Dziewiczej – wejście 2 AZN od osoby – jedna z zachowanych baszt w murach obronnych otaczających Stare Miasto – z górnego tarasu wspaniały widok na Zatokę Bakijską oraz na całe miasto schodzące kaskadowo w stronę Zatoki. Ciekawie prezentują się tzw. Flame Towers (wieże w kształcie płomieni) podświetlane wieczorem.

Spacer po wąskich uliczkach Starego Miasta do ulicy Nizami – głównego handlowego deptaku z eleganckimi sklepami.

W „Travellers Coffee” – kawa za 5 AZN za sztukę.

Obiad w restauracji „Karavanseraj” – 4 roladki z bakłażana z orzechami, lule kebab, sałata z ogórkiem, chleb, woda „Borjomi” – 23,30 AZN.

Przejazd metrem ze stacji Sahil do stacji Karoğlu za 0,20 AZN i następnie ok. 20 min. autobusem nr 184 za 0,20 AZN do Suraxani.

Aby dojść do tzw. Świątyni Ognia należy z końcowego przystanku autobusu w Suraxani przejść przez stację kolejową i skręcić w pierwszą ulicę w lewo. Wejście do Świątyni za darmo ze względu na trwające prace remontowe – na środku dziedzińca otoczonego murami pawilon z płonącym wiecznym ogniem.

Suraxani to komunistyczne blokowiska, rozwalające się domy oraz szyby naftowe – ogólnie brud i bałagan.

Powrót do Baku i wieczorem spacer po Bulwarze.

25.05

Śniadanie w hotelu.

Z hotelu wynajęcie samochodu z kierowcą za 50 AZN do tzw. wulkanów błotnych oraz do Gobustanu (wycieczka trwała około 5h30).

Najpierw jedziemy autostradą a następnie szutrową drogą pełną dziur i kolein do tzw. wulkanów błotnych. Małe wulkany co jakiś czas wyrzucają na zewnątrz błoto i wodę – wokół nie ma żadnych zabudowań, słychać tylko „pracujące” wulkany. Miejsce jest ciekawe ze względu na swoje usytuowanie na całkowitym pustkowiu (wejście za darmo; brak jakichkolwiek oznaczeń dojazdu z głównej drogi).

Następnie jedziemy do Gobustanu – wejście 2 AZN od osoby + 1 AZN za samochód. Najpierw można zwiedzić nowoczesne Muzeum przedstawiające historię i znaczenie poszczególnych petroglifów. Później wjeżdża się samochodem na górę i ogląda się petroglify przedstawiające ludzi, zwierzęta czy łodzie. Wspaniały widok na Zatokę i na szyby naftowe. Obok znajduje się zachowana inskrypcja rzymska.

Powrót do Baku w okolice Bulwaru i obiad w azerbejdżańskiej, sieciowej restauracji samoobsługowej „Çudo Peçka” – 4 pierożki z mięsem, 4 qutab z mięsem, jogurt, kawa, woda, baklava (1 AZN) – 7,20 AZN.

Spacer po Starym Mieście i w okolicach ulicy Nizami.

Kolacja w gruzińskiej restauracji położonej w bocznej uliczce od ulicy Nizami – kurczak w sosie orzechowym, chaczapuri, mała karafka wina gruzińskiego, woda, kawa, sałatka z pomidorów – 23 AZN.

26.05

Przejazd samochodem z hotelu na lotnisko za 25 AZN – ok. 30 min.

Lotnisko w Baku małe – zmodernizowane ale niewiele restauracji i sklepów.

4.45 – przelot liniami „Belavia” do Mińska – 3h 10 – do jedzenia kanapka oraz napoje.

7.20 – przylot do Mińska. Lotnisko w Mińsku małe i w starym stylu. Brak bankomatu na lotnisku (pieniądze można wymienić tylko w jednym kantorze) oraz nie działają telefony komórkowe.

Z lotniska przejazd autobusem za 11850 BRY do stacji metra Urucze (jedzie docelowo na Centralny Dworzec Autobusowy) – ok. 40 min.

Przejazd metrem do stacji Plac Lenina (lub Plac Niepodległości) – żeton na jeden przejazd za 1700 BRY.

W kawiarni – kawa za 26.000 BRY + placki z serem i śmietaną za 25.000 BRY za jedna porcję.

Zwiedzamy Mińsk: Plac Niepodległości z pomnikiem Lenina oraz kościołem św. Szymona i św. Heleny, Prospekt Niepodległości, budynek KGB z pomnikiem Dzierżyńskiego, Plac Październikowy z siedzibą Prezydenta Łukaszenki, Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, Ratusz, Kościół św. Piotra i Pawła, tzw. Wyspa Łez na Świsłoczy z pomnikiem poległych w Afganistanie, Plac Zwycięstwa (Peramohi) z tzw. wiecznym ogniem.

W barze samoobsługowym – placki ziemniaczane ze śmietaną za 16.000 BRY za porcję + woda 0,5 l za 9000 BRY.

Przejazd metrem ze stacji Pl Peramohi do stacji Uskhod (Vostok) i zwiedzanie z zewnątrz nowoczesnej Biblioteki Narodowej o dziwnym kształcie.

Z Mińska można tanio pojechać autobusem do Wilna (117.000 BRY, 4h).

Powrót na lotnisko najpierw metrem do stacji Urucze, a następnie autobusem.

15.40 – wylot liniami „Belavia” do Warszawy, 1h15.


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u