Laos – Artur Anuszewski

Artur Anuszewski

Trasa
Mohan – Luang Namtha – Muang Sing – Luang Namtha – Muang Xai – Luang Prabang – Vientiane – Savannakhet – Lao Bao

Termin podróży
1.11 – 13.11.1999

Waluta
1 USD = 7600 kip Wizę Laosu otrzymałem w Kunmingu w Chinach. Od chińskiej granicy w Mohan (region Xishuangbanna) do punktu odprawy granicznej Laosu prowadzi 1,5 km odcinek szosy. Można go pokonać pieszo lub skorzystać z podwiezienia za 2 ź. Odprawa Laosu bez problemu i bez kontroli celnej jeśli ma się wizę. Niestety dostaje się pozwolenie tylko na 15 dni pobytu bez możliwości jego przedłużenia. Jadąc z Chin trzeba cofnąć wskazówki zegara o godzinę. W pobliskim banku można wymienić pieniądze. Kurs znacznie gorszy niż w Chinach. Za 1 USD dawali w 1999 roku 7600 kip (banknoty 50-100 USD) i 7560 (banknoty 1-20 USD). Bardziej opłaca się wymienić dolary w Chinach na yuany, a te z kolei na kipy. W ten sposób otrzymywało się ponad 8000 kip za 1 USD.

Muang Sing
Po stronie laotańskiej problem z dalszym transportem ze względu na niewielki ruch. Po 2-5 godzinach oczekiwania można zabrać się pick-up za 2000 kip 18 km do krzyżówek Luang Namtha i Muang Xay. Stąd za 6000 kip kolejne 39 km przejedziemy do Luang Namtha w ciągu 2 godzin. Czas przejazdu sam mówi o standarcie szosy. Jeśli przybędzie się tu odpowiednio wcześnie (i nie ma się jeszcze dość jazdy) można o godz. 14.00 za 8000 kip spróbować dalszej jazdy do Muang Sing. Odcinek 57 km pick-up pokonuje w ciągu 3 godzin. Miasteczko prawie na styku 4 krajów (Laos, Chiny, Myanmar, Tajlandia) to od niedawna ulubione miejscem trampów. Niestety zmienia się bardzo szybko pod potrzeby turystów. Wiele domów zamieniane jest w hoteliki, a ich parter w restauracyjki. Z roku na rok przybywa tu obcokrajowców. Przy głównej ulicy (szosie) znajdują się liczne guest house i restauracyjki. W całym północnym Laosie płaci się za pokój, a nie za osobę. Wielu obcokrajowców (Japończyków, Francuzów…) podróżuje tu samotnie. Warto więc wynająć wspólnie pokój. Pokój 2-sobowy z łazienką można już otrzymać za 10000 kip. Przy 2-ch osobach jest to ok. 80 centów na głowę. Posiłki są smaczne i tanie w cenie 4000-8000 kip. Spałem w Tailu Guest House (naprzeciw znajduje się oblegany przez turystów Muangsing Guest House), a żywiłem się obok w Viengphone. Wszystko to znajduje się ok. 100 metrów od przystanku pick-up przy targowisku. Tu można kupić owoce. Trzeba się targować. W wiosce tej można spotkać przedstawicieli (zwłaszcza kobiety) kilku mniejszości narodowych ubranych w tradycyjne stroje. Niektóre kobiety trudnią się sprzedażą pamiątek, a często także narkotyków. Wszak to narkotyczny Złoty Trójkąt. Zalecane są spacery po okolicy, a jeszcze lepiej wycieczki wypożyczonym za grosze rowerem. Krajobrazy są sielankowe jeśli akurat nie pada. Za 8000 kip (2,5-3 godz. jazdy) wraca się do Luang Namtha. To także raczej duża wieś niż miasto. Obok dworca hala targowa gdzie można zaopatrzyć się w owoce. Około 200 metrów od “dworca” znajduje się Alinya Guest House. Pokój 2-osobowy 12000 kip. Posiłki 4000-10000 kip.

Houay Xay
Z Luang Namtha za 54000 kip można dostać się do Houay Xay. Jedzie się 14 godzin ciężarówką bez żadnych wygód, siedząc na własnym bagażu. Bywa, że podróż ta trwa nawet 1,5 doby. Droga jest fatalna i bywa czasem nieprzejezdna. Kurs może zostać także odwołany. Houay Xay leżące nad Mekongiem na granicy z Tajlandią to także punkt tranzytowy do tego kraju. Wiele osób dociera tu po to aby za 20 USD spłynąć szybką łodzią Mekongiem do Luang Prabang. Spływ slow boat za 74000 kip (w 1999 r.) trwa 2 dni + 1 noc.

Z Luang Namtha pick-up do Muang Xai kosztuje 15000 kip. 110 km odcinek pokonuje się w ciągu 5 godzin. Nie jest to miasteczko turystyczne. Niewiele też hotelików. Ceny 15000-30000 kip. W Syvankham Guest House (obok dużo droższy Phouxay Hotel) pokój 3-osobowy 15000 kip. Znajduje się on na dole miasteczka – skręcić przy stacji benzynowej w prawo i przejść dalej ok. 150 metrów. Zaletą jest tu spokój. W hotelikach przy szosie trudno czasem zasnąć. Domową atmosferę i miłą muzykę znajdziemy w restauracyjce Supailin 20 metrów od szosy. O 8 rano odjeżdża pick-up do Luang Prabang. Koszt 15000 kip. Przejazd odcinka 190 km zabiera 5,5 godziny. Bywa, że w Muang Xai czeka się dodatkowo 2,5 godziny na skompletowanie pasażerów. Pierwsze 3 godziny jazdy to zaledwie 75 km do Pak Mong. Liczne zakręty i dziury w jezdni rekompensują ładne widoki gór porośniętych soczysto-zieloną dżunglą. Dalej już do samego Vientiane prowadzi dobra, niedawno oddana szosa.

Luang Prabang
Dworzec w Luang Prabang znajduje się ok. 5 km od miasta. Dojazd za 2000 kip. Dobrze jest wysiąść przy poczcie. W bocznych (od szosy) uliczkach znajduje się wiele hotelików. Ceny za pokój 15-30000 kip. W Chanthy Guest House dostać można pokój już za 12000 kip (po krótkim targu). Na tej samej uliczce, tuż nad Mekongiem, w Viradesa Guest House proponują łóżka w 10-osobowym dormitory po 5000 kip. Liczne restauracyjki serwują tanie, smaczne posiłki. Ceny wyższe niż na północy kraju. Luang Prabang, dawna, historyczna stolica Laosu to już miasto turystów. Jeszcze do niedawna trudno było się tu dostać. Z uwagi na napady na drogach pozostawał jedynie przelot samolotem. Dziś prowadzi tu z Vientiane bardzo dobra szosa, a podróż jest już bezpieczna. Po wpisaniu zabytków Luang Prabang na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO miasto przeżywa prawdziwy najazd turystów. Do Grand Palace położonego w ładnym ogrodzie wstęp kosztuje 5000 kip. Tuż przy bramie pięknie odrestaurowana świątynia Vat Haw Pha Bang. Tuż obok prowadzą schody na górę skąd roztacza się widok na rzekę Mekong i miasto. Wstęp na sam wierzchołek ze stupą 4000 kip. Luang Prabang to miasto świątyń. Największe wrażenie robi 490 letni kompleks Vat Xieng-Thong. Wstęp na dziedziniec bezpłatny, zaś do środka świątyni 3000 kip. Na terenie kompleksu znajduje się m.in. spirit house. Podobno spoczywał tu także ostatni król Laosu.

Vientiane
Za 2000 kip dojeżdża się do dworca autobusowego. Jest to inny dworzec niż przy przyjeździe z północy kraju. Tamten znajdował się po przeciwnej stronie miasta. Bilet bezpośredni do Vientiane 30000 kip. 25000 kip kosztuje do wioski Vang Vieng w połowie dystansu (skąd do Vientiane trzeba zapłacić również 25000 kip). Jest to malownicza wioska (pola ryżowe w pobliżu niewielkich gór – sielankowy krajobraz) pełna teraz turystów. W Luang Prabang może się zdarzyć, że po przyjeździe na dworzec o 6.45 nie zastaniemy już autobusu odjeżdżającego o 7.30, bo właśnie odjechał mając komplet pasażerów. Zmuszonym jest się więc czekać na kolejny o 8.45. Odjeżdżając o tej godzinie o 15.00 jest się w Vang Vieng, a o 18.30 w Vientiane. Odcinek 420 km pokonuje się w około 10 godzin. Podróż kończy się na dworcu koło Talat Sao (Morning Market). W Vientiane jak przystało na stolicę kraju ceny są już znacznie wyższe niż na północy kraju. Ceny za pokój 1-osobowy od 6 USD, zaś za 2-osobowy od 7 USD w górę. W hotelu Samsenthai, niedaleko ulicy wzdłuż Mekongu, dostać można pokój 1-osobowy już za 30000 kip. Ceny za posiłki, choć dużo wyższe niż na północy, są do przyjęcia. Wstępy zaś, do licznych w tym mieście buddyjskich świątyń-watów, jeśli już są to wynoszą 500 kip. Szczególnie okazała jest złota stupa That Luang.

Vientiane to miejsce gdzie załatwia się wizy do Wietnamu i Kambodży. Jadąc z Tajlandii warto rozważyć możliwość ich uzyskania w Bangkoku. Ambasada Wietnamu znajduje się przy szosie za Vientiane Monument. Czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-10.45 i 14.15-16.15. Single wiza kosztuje 55 USD (płatne w USD) i wydawana jest po złożeniu 2 formularzy i 2 zdjęć po 3 dniach roboczych. Wnioski złożone w poniedziałek rano – odbiór wizy w czwartek rano. Bardzo ważne jest wpisanie właściwych punktów granicznych wjazdu i wyjazdu z Wietnamu. Po wpisaniu ich na wizie w paszporcie nie można już ich zmienić. Ich zmiana to cała procedura od początku z koniecznością powtórnej opłaty. Wyjazd z Wietnamu w innym miejscu niż wpisanym w wizie jest również niemożliwe. Lądowe przejścia graniczne Wietnamu to: Lao Bao (na drodze Savannakhet-Hue) i Cau Treo z Laosem, Moc Bai z Kambodżą, Lao Chi i Dong Dang z Chinami. Po sprawdzeniu danych w paszporcie można go zabrać i zgłosić się z nim dopiero w czwartek Jest to o tyle ważne, że możemy w tym czasie załatwić wizę Kambodży. Ambasada tego kraju znajduje się przy szosie Thadeua Road. Czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30-11.30 i 14.00-17.30. Wiza kosztuje 20 USD (płatne w USD) i wydawana jest następnego dnia po złożeniu 2 wniosków i 2 zdjęć. Ważna jest na 1 miesiąc w ciągu 3 miesięcy.

Do Savannakhet są 2 autobusy dziennie. Jeden o 7.30, a drugi o 10.00 rano. Można wcześnie odebrać wizę Wietnamu i zdążyć na ten o godzinie 10.00. Bilet kosztuje 20000 kip, a 490 km podróż po dobrej szosie, trwa 8 godzin. Przyjazd na dworzec w Savannakhet już po ciemku. Jeśli nie ma się zamiaru zatrzymać w tym mieście można przenocować w dworcowym “hotelu” w 7-osobowym dormitory za 10000 kip. Zaletą jest to, że autobus do Lao Bao jest już o 6.00 rano. O północy odjeżdżają również bezpośrednie wietnamskie autobusy do Hue i Datong. Bilety na nie kosztują 55000 kip do Hue i 70000 kip do Datong. W 1999 roku okolice Hue nawiedziła katastrofalna powódź (zginęło ponad 500 osób) i nie byłem pewien czy w ogóle się tam dostanę. Zdecydowałem się dojechać do granicy w Lao Bao i tam podjąć decyzję co do dalszej jazdy. Bilet na ranny autobus do granicy, odległej o 250 km, kosztuje 15000 kip. Jazda po fatalnej drodze trwa ponad 11 godzin. Przyjazd do Lao Bao tuż przed zmrokiem. Jedyny wolny pokój z jednym szerokim łóżkiem w Friendly Guest House kosztuje 15000 kip. Wynajęty wraz z trójką młodych Japończyków kosztował pół USD na osobę. Na miejscu można tanio i smacznie zjeść. Ryż z warzywami i kurczakiem + herbata – 6000 kip. Punkt graniczny znajduje się kilkaset metrów dalej. Odprawa graniczna bez problemu. Punkt odprawy granicznej Wietnamu znajduje się 200 metrów dalej.


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u