Laponia zimą 2011

 

Laponia zimą 2011

 

Autor nie podał imienia i nazwiska

 

Od dawna chciałem zobaczyć zorzę polarną i stąd zrodził się pomysł pojechania zimą za koło polarne.Termin wyjazdu przypadł na okres 3-8 marca 2011 roku.Zgrany był z nowiem księżyca który przypadał na 4-5 marca a wtedy lepiej są widoczne zorze polarne.Kupiłem jeszcze jesienią u.r. bilet powrotny z Krakowa do Evenes kołoNarwiku za 804 PLN liniami norwegian.no.Najtańszy widziałem koło świąt Bożego Narodzenia za 652 PLN.Wyleciałem z Krakowa o 13 w Narwiku byłem po 23(przesaiadka w Oslo).Wypożyczyłem auto z AVIS na 4 dni za 961PLN i ruszyłem w drogę.Przywitała mnie śnieżyca z wichurą,no cóż Arktyka.Z internetu wiedziałem o schronisku młodzieżowym w Narviku leżącym około 70 km od lotniska.Niestety po dojechaniu okazało się że nie ma wolnych miejsc, więc ruszyłem w drogę w kierunku granicy szwedzkiej.Jazda nie szła łatwo śnieżyca sprawiała że chwilami nie widziałem drogi. O świcie dortarłem do miejcowości Riksgransen, leżącej tuż za granicą szwedzko-norweską.

Znalazłem schronisko młodzieżowe – 400 SEK za pokój 1-osobowy.W związku z okropną pogodą postanowiłem poczekać do jutra.Wicher i snieg sprawił,że droga w obie strony została zamknięta.Po południu przestało sypać i trochę się rozpogodziło,pługi odśnieżyły drogę i wznowiono ruch.Wieczorem pokazało się na chwilę rozgwieżdżone niebo i pierwsze światła zorzy.Niestety za pół godziny niebo znowu przykryły chmury.Rano pogoda lepsza, przelotny śnieg i słońce na zmianę,huraganowy wiatr ustał.Dopiero w słońcu widać piękno zimowej Laponii.Góry pokryte białym puchem i białe płaskie przestrzenie zamarzniętych jezior,po których tubylcy namiętnie jeżdzą skuterami śnieżnymi.Postanawiam wykorzystać pogodę i pojeździć na nartach po tutejszych stokach góry Riksgransfjallet o wys.909 m.b.p.m.Wypożyczam narty na 2 godziny za 300 SEK i ruszam poszusować po puchu.Mają tu poza wyratrakowaną nartostradą również trasy z cudownym puchem do narciarstwa pozatrasowego(cross country).2 -godzinny karnet kosztuje 300 SEK.W Riksgransen są 2 wyciągi krzesełkowe.W sąsiedniej miejscowości Kastterjakk oddalonej o 3 km w kierunku Kiruny są jeszcze 2 orczyki prowadzące też na szczyt powyższej góry.Znajduje się tam również w miarę tani supermarket,dużo tańszy od sklepiku w Riksgransen.Po nartach wykorzystuję sprzyjającą aurę i jadę na wschód w kierunku Abisko.Do obserwacji zorzy potrzebuję bezchmurnego nieba a od strony Norwegii ciągle napływają chmury z przelotnymi opadami śniegu.Im dalej na wschód tym chmur coraz mniej.Z Abisko rozciąga się piękny widok na lapońską bramę-głęboką przełęcz między dwoma szczytami Tjuonatjakka i Nissotjarro.Nad miasteczkiem góruje szczyt Njulla (1169 m) na którym znajdujesię stacja do obserwacji zorzy polarnej(Aurora Skystation).Można tam dostać się wyciągiem krzesełkowym.Jest tam zamontowana kamera,która co 5 minut robi zdjęcia nieba.Umożliwia to obserwowanie aktualnej zorzy w internecie,podaję link do tej stron-.http://www.auroraskystation.se/livecamera/ Pogoda jest sprzyjająca, im bliżej zachodu słońca tym chmur coraz mniej.Abisko leży nad brzegiem jeziora Tornetrask o powierzchni 330 kilometrów kwadratowych.Jest bramą do parku narodowego Abisko.W Abisko znajdują się 2 schroniska młodzieżowe, jedno niedaleko centrum informacji turystycznej(Abisko Turiststation),podaję link do strony – http://www.abisko.nu/vinter/intro/index.aspi .Noclegi drogie,pokój 1-osobowy 286 PLN,o połowę tańsze dormitorium,ale problem z miejscami,trzeba rezerwować wcześniej.Obok schroniska znajduje się kanion rzeki Abiskojakka,głęboki na 20 m z wodospadem(w zimie lodospadem) o wysokości 20 m.W Abisko rozpoczyna się szlak królewski.

 

(Kungsled) liczący ok. 425 km prowadzący na południe przez najdzikszą i najpiękniejszą część Lapplandu do Hemavan.

Zachód słońca jest piękny i kolorowy, mam nadzieję ,że zobaczę zorzę w pełnej krasie.Niebo bez jednej chmurki,rozgwieżdżone.Po ok. 2 godzinach od zachodu słońca ,kiedy zaczyna brakować nadziei,nagle pojawia się na północnej części nieba bladozielone światło,rozprzestrzeniające się w formie smug i pasm.Zjawisko jest niesamowite, światło pulsuje i zmienia kształty,widać przez nie gwiazdy.Dla tego zjawiska tu przyjechałem.Następnego dnia rano jadę do Narviku, pojeżdzić na tamtejszych stokach z których widać Atlantyk.Pogoda słoneczna,drogi odśnieżone i teraz mogę podziwiać zimową Laponię.Norwegia wita kilkumetrowej wysokości posągiem trolla, stojącym przy drodze.W Narviku wypożyczam na 2 godziny narty za 210 NOK i ruszam na stok.Karnet 2-godzinny kosztuje 180 NOK.Góra.. wznosi się na 1003m.n.p.m więc jest gdzie pojeździć.Śnieg rewelacyjny-puch,widok miasta w i fiordu dole też robi swoje.Na stoku są 3 orczyki ,gondola-wjeżdżająca na 656m.n.p.m i krzesełko na samej górze wjeżdzające na 1003m.n.p.m na szczyt Linken.Jest 1 czarna trasa obok orczyka w środkowe części góry i 3 czerwone-dołączam link- http://mappery.com/map-of/Narvik-Ski-Trail-Map.Są też oznaczone na mapie przerywanymi liniami tereny pozatrasowe.Po 2 godzinach jazdy bez kolejek mam dość.Jadę obejrzeć jeszcze narodową górę Norwegii-Stetind.Jest to niesamowita iglica, pod która biegnie przez tunel droga.W pełnej krasie można ją podziwiać z parkingu po wyjechaniu z tegoż tunelu.Wznosi się na wysokość 1381 m.np.m i przegląda się w wodach fiordu Tysfjorden.Z Narviku jedzie się główną drogą E6 aż za fiord Esfjorden i za mostem skręca w lewo na Kjopsvik.Widok na Stetind najlepszy po wyjechaniu z drugiego tunelu.Droga dojazdowa sama w sobie jest atrakcyjna.Biegnie raz brzegiem morza,raz między szpiczastymi górami ,przekracza fiordy po mostach.W Narviku są 2 schroniska młodzieżowe(oznaczone są napisem Vandrarhemmet)-jedno z nich to Spor 1 Gjestegard przy ulicyBrugata 2A, 8516 Narvik telefon 0047 769 46 020 ,z mostu nad torami należy w środku jego długości zjechać w prawo i w dół -podaję link http://www.qype.pl/place/92295-Spor-1-Gjestegard-Narvik/photos .Jest także pensjonat BB Norumgarden -nocleg 450 NOK od osoby,telefon 76944857.Następnego dnia pogoda się psuje,zaczyna padać deszcz,więc jadę na lotnisko.Arktyka podarowała mi cudowny weekend zimowy i oczarowała mnie.Myślę że wrócę tu za rok zobaczyć kolejną zorzę,a każda podobno jest inna.

 

 


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u