Syria i Jordania w wojennym czasie – Wojciech Zalewski

Wojciech Zalewski

Szczegóły wyjazdu

Wyruszyliśmy w osiem osób lecąc czarterem z Berlina do Antalyi a dalej autobusami w kierunku Syrii i Jordanii. Impreza trwała 2 tygodnie (26 stycznia – 9 lutego 2003).

Dojazd do lotniska w Berlinie

Obecnie jest kilka możliwości taniego dojazdu. Istnieje „Wochenende Ticket” (28 EUR) – bilet grupowy do 5 osób, czyli dojazd do Berlina z granicy wynosi 5,5 EUR. W ciągu tygodnia można podróżować podobnie na „Brandenburg Spezial” za 21 EUR (ok. 4 EUR na osobę). Pojedynczy bilet z Kostrzynia do Berlina kosztuje obecnie 10 EUR. W Kostrzynie problemem jest dodatkowa opłata za przejazd granicy pociągiem wynosząca ponad 10 zł! Celnicy przy sprawdzaniu dokumentów żądają okazanie tego biletu. Wystarczy jednak przejść granicę pieszo. Ze stacji Kostrzyń do niemieckiego Kietz jest około 3–4 km. Tam już spokojnie kupujemy bilet bez opłaty granicznej. W drodze powrotnej problem biletu granicznego znika, gdyż w pociągu jest tylko niemiecka obsługa, która wysiada na granicy i nikt nam dalej biletu nie sprawdzi.

Klimat

Turcja przywitała nas słońcem i ciepłem. W Antalyi było ponad 20°C w ciągu dnia i słonecznie. Syria w styczniu okazała się zimna i deszczowa. Wieczory bardzo chłodne – temperatury bliskie zeru. W Palmirze zimno, zwiedzanie bez ciepłego ubrania wykluczone. Cała Jordania natomiast bardzo ciepła. Nad morzem Martwym i Czerwonym wręcz upalnie. Woda w tych zbiornikach ponad 20°C. W okolicach Petry i Wadi Rum zimno i wietrznie. Na zwiedzanie Petry obowiązkowo ciepłe ubranie!

Noclegi

W Aleppo zatrzymaliśmy się w hotelu Assia nieopodal dworca autobusowego (kierunek Turcja). Sympatyczna obsługa, pokoje czteroosobowe, kuchnia do dyspozycji. W Palmirze hotelarze prześcigali się w przecenach z uwagi na brak turystów, których odstraszyła zapewne wojna… Warunki w czteroosobowych pokojach hotelu El Hallill znośne aczkolwiek klimatyzacja (ogrzewanie!) szwankowała.
W Damaszku najbardziej sympatyczny okazał się hotel Al.-Rabi i mimo, że na początku obsługa nie była wylewna po pewnym czasie przyzwyczaja się do nas i nie obowiązywał nas nawet zakaz… picia alkoholu w hotelu.
W stolicy Jordanii Ammanie trafiliśmy do sympatycznego hotelu Lipton, z którego roztaczał się przepiękny widok.
Będąc w Petrze zdecydowanie polecam hotel Valley Stars, w którym się zatrzymaliśmy. Mimo, że właściciel wygląda na dziwaka to atmosfera panująca tam jest swojska i rodzinna. Nie dziwcie się jeżeli nie wszystko będzie sterylnie czyste – właściciel ciągle poszukuje żony! W cenie noclegu – 3,5 USD – jest zawarte śniadanie i transport do Petry (tam i z powrotem).
W Jerash – jedyny Olive Branch Resort nie zejdzie cenowo poniżej 20 USD!!! za noc, więc nie traćcie czasu wspinając się tam. Najlepszym rozwiązaniem będzie przyjazd wczesnym rankiem i odjazd po południu po zwiedzeniu rzymskiego miasta.
My szukaliśmy pomocy… w miejscowym komisariacie policji. Odzew przerósł nasze oczekiwania. Komendant znalazł nam dach nad głową za dolara, a jak dowiedział się, że jesteśmy Polakami nie odmówił sobie wieczornej biesiady z nami po służbie… Nie piliśmy tylko herbaty i kawy.
W Aqabie aż roi się od tanich miejsc noclegowych przy plażach morza Czerwonego. Wystarczy pojechać na południe od Aqaby by wybrać sobie tanie miejsce w namiocie lub chatce od 1 DJ za nocleg. Uwaga – właściciel Sunset jest upierdliwy ale nie musicie tam nocować, gdyż obok są podobne miejsca do zakwaterowania.
W Syrii i Jordanii każdy znajdzie coś dla siebie. Noclegi w przedziale cenowym 2–4 USD są łatwym łupem; nie trzeba się specjalnie targować i szukać.

Wyżywienie

Trochę zawiodłem się na kulinarnej ofercie krajów Bliskiego Wschodu. Wszechobecny jest falafel i szawarma. Jest to tani posiłek uliczny składający się z mielonej ciecierzycy lub mięsa jagnięcia z przyprawami smażony na oleju.
Po dwóch tygodniach można się zniechęcić do tych potraw.
Szczególnie polecam restaurację Omayad Palace w pobliżu meczetu w Damaszku, gdzie za 10 USD można jeść do woli (all inclusive), tylko napoje są dodatkowo płatne (my dostaliśmy wodę i fantę za darmo). Potraw jest mnóstwo, desery nieprawdopodobnie słodkie a owoce soczyste. Można kilka godzin przesiedzieć w tym miejscu spotkań „śmietanki” Damaszku oglądając popisy Derwiszów na parkiecie.
Polecam również lokale, w których bywaliśmy i zaprzyjaźniliśmy się z właścicielami. Do dziś mam z nimi kontakt emailowy i nie wykluczone, że czeka tam na was duży rabat, gdy tylko przyznacie się, że jesteście Polakami.
Smaczne, aczkolwiek zbyt ogromne falafele można zjeść u Nezara na dworcu autobusowym w Daara (przy granicy syryjsko-jordańskiej). Mimo, że właściciel słabo mówi po angielsku jest bardzo otwarty i zapewne poczęstuje was herbatą a i sałatki sprezentuje gratis. Jego bar mieści się dokładnie naprzeciw budynku dworcowego – należy przejść przez drogę…
W Wadi Musa ciężko znaleźć tanią restaurację. Tym bardziej proponuję lokal Hussama Hamadina, na głównym rondzie w centrum. Właściciel jest dowcipny, świetnie mówi po angielsku, jedzenie jest bardzo smaczne a ceny negocjowalne.

Wizy

Turcja – dwa razy po 10 USD na granicy – bez problemów
Syria – wielokrotnego wjazdu za 47 USD – tylko do wyrobienia w Polsce
Jordania – 14 USD – można na granicy, przy wyjeździe opłata graniczna 7 USD!!!

Waluta

Turcja – 1 650 000 LT = 1 USD, Syria – 52-53 SF = 1 USD, Jordania 0,7 JD = 1 USD. Z wymianą nie ma problemów. Można płacić też w dolarach.

Przewodnik

Polski Pascal jest bardzo ogólny i nawet rozdziały poświęcone Palmirze, Petrze i Damaszkowi nie są wystarczające.

Język

Wydaje się, że miejscowym by zaskarbić serca turystów żaden obcy język nie jest potrzebny. Otwartość, gościnność przełamuje w Syrii wszelkie bariery.
Język angielski jest w Syrii mało popularny, młodzi ludzie starają się mówić po francusku. W Jordanii po angielsku można się w zasadzie porozumieć bez problemów. Podobnie jest w Turcji, szczególnie wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego.

Pamiątki

Najważniejszym zakupem wydaje się być wszechobecna w tym regionie szisza. Suki pełne są słodyczy i egzotycznych przypraw. Tanio można kupić kafiję i galabiję.

Hammamy

Łaźnie tureckie warto odwiedzić w Syrii, gdyż w Jordanii moda na hammamy już zanika. As – Nasri w Aleppo to ekskluzywna łaźnia, której jednak brak atmosfery Orientu. Lepiej wypadają przy tej drogiej łaźni małe hammamy w Damaszku.

Zwiedzanie

Najważniejszym dokumentem podczas zwiedzania zabytków w tym regionie jest ISIC. Normalne bilety są 10-krotnie droższe! Podczas naszej wyprawy zaoszczędziliśmy w ten sposób około 30 USD! Do opisów zabytków odsyłam do fachowej literatury. Przedstawię natomiast kilka uwag jakie nasunęły mi się podczas zwiedzania atrakcji turystycznych Syrii i Jordanii:
Aleppo – potocznie zwane Halap fascynuje bazarami i przyciąga klimatem. Warto tu zatrzymać się na chociaż jedną noc… gdyż „sziszarnie” są tu wszeobecne i otwarte do 2 nad ranem. Cytadela w remoncie.
Damaszek – zaczarowane miasto. Jedna z największych atrakcji Syrii. Stare Miasto otoczone rzymskim murem. Meczet Umayadów przyciąga a ludzie są niesamowici. Każdy kto poczuł te klimaty zawsze będzie tu wracał.
Bosra – rzymski amfiteatr jest wart tego by zboczyć tu z głównej drogi.
Palmyra – bardzo przyjemne miejsce, nam będzie kojarzyć się jednak nieco gorzej… wracając z grobowców nasz syryjski kierowca dopingowany naszymi okrzykami jechał nierozważnie i skończyło się to „dachowaniem”. Największe wrażenie Palmyra robi tuż przed zachodem słońca. Świątynia Baala przereklamowana.
Ar-Raqqa – bardzo przyjemne miasto, pełne fantastycznych ludzi. W planach mieliśmy trasę wzdłuż pięknego Eufratu (fantastyczny zachód słońca) aż do Abu Kamal na granicy z Irakiem. Niestety pomysł nie uzyskał akceptacji grupy i trasę skróciliśmy by wieczorem być w Palmirze. Na trasie znalazła się jeszcze Rasafa – rzymskie miasto na zupełnym odludziu. Niestety zwiedzane przez nas nocą…
Krak de Chevaliers – ciekawie położony zamek krzyżowców jest trochę niesłusznie nazywany „najpiękniejszym zamkiem na świecie”. Warto tu przyjechać podążając do Latakii.
Jerash – mimo drogiego wstępu warto tu przyjechać. To rzymskie miasto ma do zaoferowania wspaniałe dwa teatry. Podczas słonecznej pogody wspaniale widać całe miasto.
Amman – mimo braku spektakularnych miejsc warto tu zostać chociaż na jedną noc. Miasto jest bardzo oryginalnie położone na kilkunastu wzgórzach, jest to raj dla fanów sklepów z pamiątkami i rozrywek.
Madaba – mimo, że nie widziałem mozaiki z mapą Palestyny w pełni zgadzam się z opiniami z internetowych grup dyskusyjnych, że nie warto tu się zatrzymywać. Podobne mozaiki, a nawet lepsze znajdują się na Mont Nebo.
Góra Nebo – miejsce, gdzie w pogodny dzień można zobaczyć nie tylko Morze Martwe. Dwa lata temu był tu Jan Paweł II.
Hammamat Main – gorące źródła zasilane przez wodospady po prostu trzeba wkomponować w plan zwiedzania. Miejsce świetne do odpoczynku, zabawy. Wysokiej opłaty nie da się ominąć, gdyż atrakcja leży na terenie hotelu Mercury
Morze Martwe – najgłębsza depresja świata, ogromne zasolenie, krajobraz księżycowy i cud natury. Leżeliśmy sobie w morzu czytając przewodniki, dzwoniąc z „komórek” ciągle nie do końca wierząc, że takie zjawisko jest możliwe. Mniej atrakcyjne jest wymywanie później resztek soli z zakamarków ciała… Opłata za wejście astronomiczna, ale hotele w Suwajmie zdają się być monopolistami. Można wejść za darmo poza miastem, ale co później zrobić z solą na ciele…
Kerak – zamek mimo, że ładnie położony można sobie najzupełniej podarować…
Petra – by obejrzeć wszystkie atrakcje warto wyjść wcześnie rano. Gdy już obejrzymy Skarbiec warto zejść z głównej trasy na półki skalne a później odbyć górską wędrówkę przez Jebel Madhbah. Widoki są pierwszorzędne. Na koniec dnia, na deser warto dotrzeć do Klasztoru. Nie słuchajcie miejscowych, że z amfiteatru Qasr Al.–Bint do Monastyru jest dwie godziny drogi. Na wejście wystarczy 45 minut. Mimo drogiego wstępu nie wolno ominąć tego miasta Nabatejczyków.
Wadi Rum – pustynia inna niż widziane przeze mnie do tej pory. Dzienne atrakcje blakną przy zachodach słońca i rozgwieżdżonym niebie. Wydaje mi się, że wydanie ponad 15 USD jest jednak zbyt dużym wydatkiem na lekko komercyjne miejsce jakim jest Wadi Rum.
Aqaba – miejsce, gdzie cztery państwa Jordania Arabia S. Egipt i Izrael) graniczą ze sobą. Samo miasto nie jest atrakcyjne. Warto od razu przenieść się na południowe plaże, gdzie blisko brzegów kryje się niesamowity podwodny świat. Nisko budżetowi turyści nie muszą wykupywać drogiego nurkowania z butlą (dwa wejścia 25 DJ), gdyż wystarczy maska, fajka i płetwy i podwodny świat należy do nas!!!

Transport

Podróżowanie po Bliskim Wschodzie jest przyjemne i łatwe. Miejscowi kierowcy nie zdają się jednak przewidywać skutków wyprzedzania bez należytej widoczności. Gdy pytałem kierowcę jak mógł wyprzedzić w miejscu, gdzie kompletnie nic nie widział, odpowiedział mi, że Allah widział… Wskutek lekkomyślności kierowcy uczestniczyliśmy w wypadku. Pojazd „dachował” razem z nami aczkolwiek Allah czuwał… gdyż obrażenia jakich doznaliśmy okazały się minimalne. Oczywiście czarterując pojazd należy się mocno targować, ale te zasady handlowe są znane wszystkim trampom.
Wydaje się, że trochę przepłaciliśmy na trasach Aleppo – Palmyra, Amman – Petra. Również impreza pustynna okazała się droga. Usprawiedliwia nas fakt, że czas okazał się dla nas priorytetem (mieliśmy dwa tygodnie) a nie do końca pieniądze. Dzięki temu zobaczyliśmy więcej niż zaplanowaliśmy. Dziś nawet wydaje nam się to nieprawdopodobne.
Najsprawniej działa komunikacja w Turcji (w Polsce nie doczekaliśmy się jeszcze takiego serwisu). Autobusy są czyste, obsługa miła, podawane są napoje. Turcy jednak trochę przesadzili… Ustanowili dość dziwaczne zasady w podróżowaniu – zakazy zdejmowania obuwia spożywania własnych produktów, używania telefonów komórkowych, głośnego rozmawiania.
Podróżowałem już przez Turcję kilka razy i zaskoczyła mnie ich nadgorliwość.

Ludzie

Trochę już widziałem… ale tak gościnnych ludzi nie spotyka się często!!! Wystarczy się trochę otworzyć, nie być rasistą i nie uważać się za pępek świata, a wtedy każde drzwi stoją otworem. Nie widać strachu przed wojną, każdy żyje tu swoim życiem. Jesteśmy jako Polacy bardzo lubiani i szanowani w tym regionie.

Kalkulacja kosztów za dojazd do oraz z Syrii i Jordanii: 239,50 USD (Polska–Niemcy–Turcja)

Termin, godz. Odjazd Przyjazd Rodzaj transportu Cena
25.01 sobota
11:10
Racibórz-Kędzierzyn- Wrocław-Zielona Góra Kostrzyn 21:10 Pociągi osobowe!!! (zaznaczono przesiadki) 16 zł ze zniżką nauczycielską
26.01 niedziela Kostrzyn 1:00 Kietz 2:00 Pieszo przez granicę
26.01 niedziela Kietz 5:00 Berlin, Lichtenberg 6:35 Pociąg RE – Wochenende Ticket. W tym pierwszym porannym pociągu nie dotarł do nas konduktor, więc nie mogliśmy kupić biletów!!! Wyjątkowo za darmo – normalnie byłoby 7 EUR przy 8 osobach
26.01 niedziela Berlin, Lichtenberg 6:50 Berlin, Schonefeld Flughafen 7:45 Wobec braku biletów musieliśmy tu kupić jednorazowe na S-Bahn 2,40 EUR
26.01 niedziela Berlin Schonefeld 9:45 Antalya – Turcja 13:00 Czarter Sun Express za 697 zł + opłaty za kuriera 13 zł 710 zł
26.01 niedziela Antalya, lotnisko 15:00 Antalya, centrum 15:30 Bus z głównej drogi wylotowej z lotniska 0,40 USD na osobę
26.01 niedziela Antalya, cetrum 16:00 Antalya, dworzec autobusowy 16:30 Dwie taksówki 0,60 USD na osobę
26.01 niedziela Antalya, dworzec autobusowy 18:30 Antalya, przed granicą 9:30 Autobus rejsowy 7,50 USD na osobę
27.01 poniedziałek Antalya – Turcja 11:00 Aleppo–Syria 16:00 Autobus rejsowy 3 USD na osobę
8.02 sobota Aleppo–Syria 5:00 Antalya–Turcja 8:45 Autobus rejsowy 4 USD na osobę
8.02 sobota Antalya–Turcja 9:00 Adana 12:15 Autobus rejsowy 3 USD
8.02 sobota Adana 13:00 Mersin 14:15 Bus rejsowy 1,60 USD
8.02 sobota Mersin 14:30 Antalya droga wylotowa na lotnisko 1:00 Autobus rejsowy 13 USD
9.02 niedziela Antalya, lotnisko 6:15 Belin, Schonefeld 8:15 Czarter Opłata jak wyżej
9.02 niedziela Belin, Schonefeld 8:45 Kostrzyn 11:00 Pociąg RE – Wochenende Ticket 5,50 USD
9.02 niedziela Kostrzyn 11:06 Krzyż–Poznań–Kędzierzyn–Racibórz 20.01 Pociąg osobowy; Express 17 USD

Przejazdy: Syria – 28,75 USD

Termin, godz. Odjazd Przyjazd Rodzaj transportu Cena
28.01 wtorek Aleppo 11:00 Palmyra przez Ar-Raqqa 20:00 Wynajęty bus 8,75 USD
29.01 środa Palmyra 17:00 Damaszek 21:00 Wynajęty bus 5 USD
31.01 piątek Damaszek 10:00 Bosra 13:00 Wynajęty bus 2,50 USD
31.01 piątek Bosra 15:00 Daara 16:00 Bus 1 USD
31.01 piątek Daara 17:00 Ramtha – Jordania 19:00 Taxi graniczne 3 USD
6.02 czwartek Ramtha 17:00 Daara 18:00 Taxi 3 USD
6.02 czwartek Daara 19:15 Damaszek 21:00 Autobus rejsowy 1 USD
7.02 piątek Damaszek 7:00 Homs 9:00 Autobus 1,50 USD
7.02 piątek Homs 9:15 Skrzyż. przy Krak de Chevaliers 10:00 Bus 0,60 USD
7.02 piątek Skrzyżowanie 10:00 Krak de Chev. 10:15 Wynajęty bus 0,25 USD
7.02 piątek Krak de Chevaliers 13:00 Homs 14:30 Wynajęty bus 1,10 USD
7.02 piątek Homs 15:00 Aleppo 17:00 Autobus rejsowy 1 USD

Przejazdy: Jordania – 46,75 USD

Termin, godz. Odjazd Przyjazd Rodzaj transportu Cena
31.01 piątek Ramtha 20:00 Jerash 21:30 Wynajęty bus 2,20 USD
1.02 sobota Jerash 13:00 Amman 14:30 Wynajęty bus 0,80 USD
2.02 niedziela Amman 7:00 Wadi Musa, Petra 20:00 Wynajęte taksówki 15,50 USD
4.02 wtorek Wadi Musa 6:30 Wadi Rum, skrzyż. Bus rejsowy 2,80 USD
4.02 wtorek Wadi Rum, skrzyżowanie 8:00 Wadi Rum, przejazd po pustyni 17:00 Wynajęte jeepy 12,50 USD
5.02 środa Wadi Rum, skrzyżowanie 9:00 Aqaba 11:00 Wynajęty bus 1,75 USD
5.02 środa Aqaba 13:00 National Touristic Camp 13:15 Taksówki 0,70 USD
6.02 czwartek NTC 9:00 Aqaba 9:15 Taksówki 0,70 USD
6.02 czwartek Aqaba 10:30 Amman 14:00 Rejsowy autobus 4,90 USD
6.02 czwartek Amman 15:00 Ramtha 16:30 Taksówki 4,90 USD

Wydatki w całości

TURCJA SYRIA JORDANIA
Przejazdy Dojazd 239,50 USD 28,75 USD 46,75 USD
Wiza 2 x 10 = 20 USD 47 USD 14 USD
Opłaty graniczne 5 USD 7 USD
Noclegi 264,50 USD – Aleppo: Asia 3 USD x 2 noce = 6 USD
– Palmyra: El-Hallill 2 USD
– Damaszek: Al-Rabie 3,5 USD x 3 noce = 10,50 USD
– Jerash – restauracja na pietrze 1,75 USD
– Amman – Lipton 3,5 USD
– Wadi Musa Valley Stars Hotel 3,5 USD x 2 noce = 7 USD
– Wadi Rum – w cenie imprezy
– Aqaba – National Touristic Camp Sunset 1,40 USD
Hammamy – Aleppo: As Nasri 8,50 USD
– Damaszek 2,50 USD
Kolacje Damaszek: Umayad Palace 10 USD
Wstępy – Palmyra: świątynia Baala 0,20 USD
– Damaszek: Meczet Umayyadow – my za darmo (1 USD)
– Muzeum Narodowe 0,20 USD
– Krak de Chevaliers 0,20 USD
– Bosra 0,20 USD
– Hammamat Main – gorące źródła 7 USD
– Morze Martwe – wejście 5,60 USD
– Zamek Kerak 0,70 USD
– Mount Nebo 1,40 USD
– Petra 8,40 USD
– Jerash 3,50 USD
Taxi – Aleppo 1 USD
– Damaszek 1,50 USD
Amman 1 USD
Widokówki 5 x 0,20 USD = 1 USD 5 x 0,20 USD = 1 USD
Znaczki 5 x 0,35 USD = 1,75 USD 5 x 0,55 USD = 2,25 USD
Inne – Słoik miodu z bakaliami 2,50 USD x 3 szt. = 7,50 USD
– Kalija 2,50 USD
– Sprzęt do nurkowania 2,10 USD
– Internet 1/2 godz. 0,70 USD
– Karta pre-paid 10 USD
Rozrywka (napoje chłodz. szisza, herbata) 3 USD 5 USD
Wyżywienie 13,90 USD 17,50 USD
RAZEM 148,1 USD 147,40 USD

Wyprawa kosztowała 560 USD/osob.


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u