Kambodża – Joanna i Artur Morawiec

Joanna i Artur Morawiec

Termin

Listopad 2002

Trasa

Bangkok – Poipet – Siem Rap – Phnom Phen – Sihanoukville – Krong Koch Kong – Trat – Bangkok

Przygotowania w Tajlandii

Do Bangkoku przylecieliśmy liniami Aerosvit z Warszawy przez Kijów (cena w 2 strony około 550 USD z opłatami lotniskowymi). W Bangkoku zatrzymaliśmy się w jednym z hoteli na Khao San Road (350 B za pokój 2-osobowy z łazienką). Khao San i przyległe uliczki tworzą „turystyczną” enklawę w Bangkoku. Znajdują się tam dziesiątki tanich hoteli oraz biur podróży.
W listopadzie i grudniu 2002 roku za 1 USD otrzymywaliśmy około 42 Bathów.
Przykładowe ceny: hot dog w „Seven Eleven” – 20 B, papier toaletowy – 5–10 B, najtańsza duża butelka wody mineralnej – 5 B, duże piwo w knajpie – 40–100 B, telefon do Polski – 15 B za minutę (w biurach dzwoniących poprzez Internet), 1 h Internetu – od 30 B, coca cola – 10 B, miseczka PAT TAI (podpiekany makaron z warzywami) – 10 B, znaczki na pocztówkę do Polski – 15B, klimatyzowany autobus lotniskowy 100 B (z lotniska na Khao San jedzie autobus linii A2), z Khao San na lotnisko najlepiej dojechać minibusem jakie oferują wszystkie mieszczące się tam biura podróży (50–80 B, wyjazdy o pełnej godzinie, cena w zależności od biura i godziny odjazdu – wcześnie rano i w nocy drożej).

Wiza

Wizę Kambodży uzyskaliśmy w Bangkoku. Na wizy do Kambodży i Birmy (dokąd udaliśmy się później) czekaliśmy 3 dni. Skorzystaliśmy z pośrednictwa jednego z licznych na Khao San biur podróży. Wizę kambodżańską można uzyskać po 1 lub 2 dniach oczekiwania. Krótszy czas oczekiwania wiąże się z wyższą ceną. Cena 950 B za dwa dni oczekiwania. Uzyskanie wizy po jednym dniu kosztowało w zależności od biura 1050–1250 B.

Ko Samet

Bangkok zwiedziliśmy podczas jednej z poprzednich wypraw, dlatego też 3-dniowy okres oczekiwania na wizy postanowiliśmy spędzić nad morzem. Zdecydowaliśmy się pojechać na Ko Samet. Wykupiliśmy w jednym z biur podróży przejazd w dwie strony. Cena przejazdu w dwie strony wraz z promem na wyspę wynosiła 300 B. Wyjazd klimatyzowanym minibusem o 8 rano, na miejscu jest się o 13. W drogę powrotną wyrusza się o godz. 12, a w Bangkoku jest się na godz. 18. Warto dodać, że przejazd samym promem z Ko Samet na ląd stały kosztuje 50 B. Można również spędzić kilka dni nad morzem nieco bliżej Bangkoku, np. w Patayi. Przejazd w dwie strony kosztował 200 B. Po dotarciu na Ko Samet musieliśmy wykupić bilet do Parku Narodowego (200 B). Za bungalow w „Tok’s Little Hut” płaciliśmy 300 B (pokój z łazienką). Na Ko Samet spędziliśmy 2 całe urocze dni, kąpiąc się w ciepłym morzu, wygrzewając się na plaży, popijając zimne piwo i podziwiając urocze zachody słońca.
Przykładowe ceny: lody Magnum 30 B, soki owocowe 30 B, duże piwo (0,7l) w knajpie – 80 – 100 B, woda mineralna – 10 B, obiad (smażona ryba z frytkami) – 180 B, kokos – 10 B. Do Bangkoku wróciliśmy w piątek wieczorem, a w sobotę rano odjeżdżaliśmy do Kambodży.

Uwagi dla podróżujących do Kambodży

Kurs: 1 USD = 4000 riali
Spotykaliśmy turystów, którzy w ogóle nie wymieniali pieniędzy. W Kambodży są w obiegu 3 waluty: miejscowa, tajski baht i amerykański dolar. W sklepach i restauracjach przy granicy z Tajlandią, a także przy drodze od granicy do Siem Rap ceny są podawane w bahtach. W głębi kraju ceny hoteli, często przejazdów a nawet towarów w sklepach podane są w USD. Warto jednak wymienić trochę dolarów na kambodżańskie riale, gdyż np. za przejazd motocyklem można wynegocjować wówczas niższą opłatę niż 1 USD, a także można kupić tanie rzeczy np. bagietki czy wody mineralne. Riale i dolary traktowane są jednak często wymiennie, tzn. jeśli w knajpie jakaś potrawa kosztuje np. 7000 r można za nią dać 1 USD i 3000 r i kelner taką zapłatę przyjmie. Można też zapłacić 2 USD, a kelner wyda 1000 r reszty.

Pobyt w Kambodży

Przejazd do Siem Rap

Bilet na trasie Bangkok – Siem Rap zakupiony w biurze podróży na Khao San kosztował nas 100 B (czyli 2,5 USD). Z informacji, jakie mieliśmy wcześniej wynikało, że powinien on kosztować około 15 USD. Tajemnica tej niskiej ceny tkwi w częściowym sponsorowaniu przejazdu przez kambodżańskie hotele. Autobusy po przyjeździe do Siem Rap (późno w nocy) podjeżdżają nie na dworzec autobusowy, lecz pod sponsorujący hotel. Ponieważ jednak hotele te posiadają pokoje w cenie od 3 USD, przejazdy tymi sponsorowanymi autobusami bardzo się opłacają. Wyjazd z Bangkoku o 6 rano spod Khao San Road. Aż do granicy z Kambodżą przejazd luksusowym klimatyzowanym autobusem. Przed granicą autobus zatrzymuje się przy restauracji, gdzie pasażerowie spożywają obiad. W restauracji tej znajduje się punkt sprzedaży wiz kambodżańskich – wydawane są one od ręki, jednak ich cena jest wyższa niż w Bangkoku (1300 B). Spod restauracji autobus wraca do Bangkoku codziennie o godz. 15. Cena przejazdu – 100 B (czyli tyle, ile za cały przejazd do Siem Rap).
Po objedzie autobus dowozi około 2 km do granicy. Przejście granicy odbywa się na piechotę, w towarzystwie oczekujących na autobus kambodżańskich przewodników. Po przejściu granicy przewodnicy ładują całą grupę na pick-upy, które dowożą do kambodżańskiego biura podróży (około 2 km). Tam oczekuje się na kambodżańskie autobusy.
Cała grupa turystów podróżująca z Bangkoku jednym autobusem została podzielona na dwie części i załadowana do dwóch mniejszych autobusów. Miały one odwieźć turystów do dwóch różnych hoteli, sponsorujących ten przejazd.
Droga z Poipet do Siem Rap rzeczywiście jak podają przewodniki jest bardzo wyboista i prędkości rozwijane przez autobusy nie są oszałamiające. Należy liczyć się również z możliwością paru awarii i napraw po drodze. My do Siem Rap dotarliśmy około 2 w nocy, czasem jednak autobusy docierają tam 4 godziny wcześniej.

Siem Rap i świątynie Angkoru

Nasz autobus dotarł o 2 rano do hotelu Sok San Guest House. Ceny pokoi dwuosobowych wynosiły w nim 3 USD za pokój bez łazienki i 4 USD za pokój z łazienką. Były też pokoje o wyższym standardzie po wyższych cenach.
W Siem Rap znajduje się wiele pensjonatów i hotelików o różnym standardzie. Na granicy od celników otrzymaliśmy ulotkę hotelu „Red Lodge” położonego przy końcu drogi do Chantier Ecoles (ceny pok. 2 os z łazienką i ze śniadaniem 6 USD od kwietnia do listopada i 12 USD od grudnia do marca). Przy każdym hotelu w Siem Rap (a może i w całej Kambodży) działa biuro podróży, gdzie można kupić bilety.
Ceny przejazdów były następujące:
Siem Reap – Bangkok – AC bus, odjazd 7:00 rano, cena 13 USD
Siem Reap – Phnom Phen – AC bus, odjazd 7:30 rano, cena 5 USD, czas przejazdu około 10–11h
Siem Reap – Phnom Phen – wodolot, odjazd 6:30 rano, cena 25 USD, czas przejazdu około 4-5h

Do zwiedzenia świątyń Angkoru najlepiej wynająć motocykle. Motocykle wynajmuje się wraz z kierowcą, który służy za przewodnika (wie jak dojechać do świątyń oraz w której być lepiej przed, a w której po południu ze względu na oświetlenie). Można też wynająć motocykle bez kierowców. Cena wynajmu wynosi od 5 do 15 USD za dzień, w zależności od trasy (świątynie rozrzucone są na bardzo dużym terenie). Można też za około 1 USD dojechać tylko do głównego kompleksu świątyń, a dalej zwiedzać na piechotę. Zobaczy się jednak wówczas tylko świątynie na małym terenie. Jeżeli przeznaczy się na zwiedzanie więcej dni, można odleglejsze świątynie zwiedzić na wynajętych motocyklach, a główny zespół świątyń Angkor Thorm na piechotę. Istnieje również możliwość wynajęcia roweru.
Cena wstępu do świątyń Angkoru jest bardzo wysoka. Wynosi 20 USD za 1 dzień, 40 USD za 3 dni i 60 USD za tydzień.
Jadąc do świątyń Angkoru mieliśmy wizję zagubionych w dżungli pięknych świątyń. Świątynie rzeczywiście są piękne, ale jeśli ktoś oczekuje dzikości, to się rozczaruje. Pod każdy większy kompleks świątyń prowadzi dobra asfaltowa droga. Turystów i pielgrzymów jest dość dużo, szczególnie podczas wschodu i zachodu słońca w Angkor Wat – najsłynniejszej świątyni Angkoru. Aby wówczas zrobić zdjęcie bez innych turystów w tle należy się nieźle nagimnastykować. Przed głównymi świątyniami znajdują się kramy z pamiątkami i knajpki. Jedzenie w nich jest dość drogie; można trochę utargować. Ceny wywoławcze to 1 USD za puszkę coli (ale godzą się sprzedać 2 puszki za 1 USD), 2 USD za butelkę wody mineralnej i 1 USD za niewielką miseczkę ryżu lub makaronu z warzywami. Lepiej zjeść w Siem Rap, a zapas wody mieć ze sobą.
Na terenie Angkoru znajdują się setki świątyń. Poniżej przedstawiamy najciekawsze z tych, które odwiedziliśmy:
Angkor Thorm – centrum dawnego Angkoru, otoczone 12 km murem. Znajdował tam się Pałac królów khmerskich. W Centrum Angor Thorm znajduje się Bayon – wspaniała świątynia z charakterystycznymi wielkimi płaskorzeźbami twarzy. Inne najważniejsze obiekty Angor Thorm to Baphuon (podczas naszego pobytu był w renowacji), Top Pranam oraz znajdujący się w centrum dawnego pałacu królewskiego Phimeanakas. Ciekawe są również bramy wjazdowe do Angkor Thormu.
Angkor Wat – najsłynniejsza za świątyń Angkoru, leży 3,3 km na południe od Bayonu (2,1 km od południowej Bramy do Angkor Thom). Ze względu na oświetlenie najlepiej przybyć tu popołudniem oraz wcześnie rano na wschód słońca.
Banteay Srei – leży 21 km na północny–wschód od Bayon. Ta zbudowana w X wieku „pomarańczowa” świątynia zachwyca wspaniałymi, doskonale zachowanymi płaskorzeźbami i rzeźbieniami.
Ta Prohm – w mury tej świątyni wrosły olbrzymie drzewa. W odróżnieniu od innych świątyń Ta Prohm nie został oczyszczony z roślinności i wygląda tak, jak zobaczyli go pierwsi Europejczycy w 1860 roku. To trzeba zobaczyć.
Ta Keo – Świątynia ta, pochodząca z X w. przypominała nam meksykańskie piramidy. Leży pomiędzy Ta Prohm a Angkor Thorm.
Pre Rup – Również piramidalna świątynia, leży około 4 km na wschód od Ta Prohm.
Phnom Bakheng – Leży na wysokim wzgórzu, pomiędzy Angkor Thorm a Angkor Wat. Ze świątyni jest wspaniały widok „z góry” na Angkor Wat (przydatna lornetka lub aparat z dobrym obiektywem). Późnym popołudniem przybywa tu wielu turystów, by obserwować Angkor Wat w promieniach zachodzącego słońca.

Phnom Phnem

Do Phnom Phen przyjechaliśmy z Siem Rap wodolotem. Przejazd ciekawy, najpierw przez jezioro Tanie Sap, a później rzeką o tej samej nazwie. Po drodze ciekawe osady na wodzie (domy na palach). W wodolocie jest klimatyzacja – dość mocna, dlatego warto wziąć koszulę z długim rękawem i spodnie. Istnieje również możliwość podróżowania na dachu wodolotu. Należy jednak wówczas zabezpieczyć się przed słońcem, które może bardzo mocno spalić (również wskazane spodnie i koszula z rękawem oraz krem przeciwsłoneczny na twarz).

Zakwaterowanie

W Phnom Phnem zatrzymaliśmy się w 11 Happy Guest House (On Boeung kak Lake 11 D, St 93, Sras Chok Phnom Phen ; tel (855) 12884 506). Za mały pokoik z łazienką płaciliśmy 3 USD. Zaletą tego hotelu, położonego poza centrum nad jeziorem Boeung kak, była panująca tam cisza i spokój oraz uroczy widok z tarasu hotelu na jezioro. Wadą – pewne oddalenie od Centrum, do którego trzeba dojechać motocyklem (pod licznymi w tym rejonie hotelami oczekują motocykliści, cena wywoławcza za każdy przejazd po Phnom Phen to 1 USD) lub wybrać się na dłuższy spacer (około 0,5 h do pałacu królewskiego).
Ceny w innych hotelach (informacje z ulotek) położonych w Centrum Phnom Phen:
Capitol Guest House No. 14AE0, Road 182 Sangkat Beng Prolitt Khann 7 Makara
Jedynka z łazienką – 4 USD, jedynka bez łazienki – 2 USD, dwójka z łazienką – 5 USD, dwójka bez łazienki – 3 USD, dwójka z AC – 12 USD, w łazienkach ciepła woda.
W pobliżu Capitol Guest House na sąsiednich uliczkach znajdują się następujące hotele:
Capitol 2 Guest House
Jedynka z łazienką – 4 USD, jedynka bez łazienki – 2 USD, dwójka bez łazienki – 3 USD.
Capitol 3 Guest House
Jedynka z łazienką – 4 USD, dwójka z łazienką – 6 USD, jedynka z łazienką i AC – 10 USD, dwójka z łazienką i AC – 12 USD.
Happy Guest House
Jedynka z łazienką – 3,5 USD, jedynka bez łazienki – 2,5 USD, dwójka z łazienką – 4 USD, dwójka bez łazienki – 3 USD.
Hello Guest House
Jedynka z łazienką – 4 USD, jedynka z łazienką i AC- 8 USD, dwójka bez łazienki – 4 USD.
Hong Phann Guest House
Jedynka z łazienką – 4 USD, dwójka z łazienką – 6 USD, jedynka z łazienką i AC (ciepła woda)- 10 USD, dwójka z łazienką i AC (ciepła woda) – 12 USD, trójka z łazienką i AC (ciepła woda) – 15 USD.

Przejazdy

Warto skorzystać z oferty Capitol Open Tour. Biuro tej firmy znajdują się przy Capitol Guest House, a także nad jeziorem Boeng Kak koło hoteliku, w którym mieszkaliśmy. Przejazdy wykupywane w tej firmie są tańsze np. do Sihanoukville z pod Central Market odjeżdżają 4 autobusy dziennie, są jednak droższe od autobusu odjeżdżającego spod Capitol Guest House (bilet kosztuje w nich 3 USD wobec 2,5 USD w Capitolu). Bilet na wodolot do Siem Rap kupiony w Capitolu jest o 3 USD tańszy. Poniżej przedstawiamy rozkład jazdy autobusów Capital Open Tour:
Przejazdy do Wietnamu
Phnom Phen – Saigon -AC bus – odjazd 6:45 rano, cena 6 USD
Phnom Phen – Chau Doc – wodolotem – odjazd 8:00 rano, cena 10 USD
Przejazdy krajowe
Phnom Phen – Siem Reap – AC bus – odjazd 7:30 rano, cena 5 USD
Phnom Phen – Siem Reap – wodolot – odjazd 6:30 rano, cena 22 USD (w biurach Capitolu) lub 25 USD (w porcie)
Phnom Phen – Sihanoukville – AC bus – odjazd 7:15 rano – cena 2,5 USD. Bilet w 2 strony 4 USD
Phnom Phen – Kampot – Ac bus – odjazd 8:15 rano – cena 2,5 USD
Phnom Phen – Battambang – odjazd 7:00 rano – cena 12 USD
Phnom Phen – Poipet (granica z Tajlandią) – odjazd 7:00 rano – cena 16 USD

Zwiedzanie miasta

Najciekawszymi zabytkami Phnom Phen jest Pałac Królewski i znajdująca się na jego terenie Srebrna Pagoda – bilet wstępu kosztuje 3 USD na osobę + 2 USD za aparat fotograficzny. Warto zwiedzić również świątynie Wat Phnom, Wat Ounalom i Wat Lang Ka.
Osobnym rodzajem zabytków są pozostałości po Czerwonych Khmerach. Niezwykle wstrząsająca jest wizyta w Toul Sleng Muzeum – znajdującym się na terenie dawnego więzienia.
Czerwoni Khmerowie dokumentowali torturowanie więźniów, swoim ofiarom robili zdjęcia przed i po torturach. Bilet wstępu kosztuje 2 USD. 13 km od Phnom Phen znajdują się Pola Śmierci w Choeung Ek. Czerwoni Khmerowie przeprowadzali tam egzekucje więźniów. Wstęp również 2 USD. Capital Tour organizuje wycieczki z przewodnikiem na Pola Śmierci. Koszt 2 USD od osoby (bilet na miejscu kupuje się osobno). Wyjazd minibusem o 9:00, 11:00 i 14:00.

Inne informacje

W Phnom Phen nie istnieje komunikacja miejska. Transport w obrębie miasta opiera się na taksówkach i motocyklach. Za 1 USD można dojechać motocyklem w dowolny punkt miasta. Jeden motocykl może zabrać 2 pasażerów.
Zakupy warto dokonać na Toul Tom Pong market (tzw. Rosyjski market) – można tanio kupić pamiątki, ubrania, sprzęt turystyczny itd.
Najtańszą kafejkę internetową w Phnom Phen znaleźliśmy na rogu Preah Sihanouk Blvd i Sandech Sothearos Boulevard (500 m od pałacu królewskiego) – cena 1500 r za godzinę. W innych miejscach ceny od 2000 r do 1 USD za 1 h.
Przykładowe ceny w Phon Phen: coca cola 800–1000 r, woda mineralna 500 r, papier toaletowy 600 r, sok pomarańczowy świeży – 1000 r, bagietka 500 r, piwo ok. 1 USD.

Sihanoukville

Do Sihanoukville przyjechaliśmy autobusem Capitolu. Plusem jazdy tym autobusem jest dojazd bezpośrednio do wybranego hotelu. Na rogatkach Sihanoukvill wsiada do autobusu pracownik Capitolu, pyta każdego turysty w jakim hotelu lub rejonie miasta chce się zatrzymać i następnie autobus rozwozi turystów do wskazanych rejonów miasta.
Sihanoukvill jest w zasadzie małym ale bardzo rozległym miasteczkiem. Można wyróżnić w nim cztery następujące rejony:
Rejon portu i dworca kolejowego – w zasadzie nie ma tam nic ciekawego. Na północ od portu znajduje się przystań wodolotów płynących do Koh Kong (granica z Tajlandią).
Rejon „Weather Station Hill” – znajduje się tu kilka tanich hotelików i pensjonatów. My zatrzymaliśmy się w tym rejonie w Christmas Guest Haus, gdzie za czysty, ładny pokoik z łazienką płaciliśmy 5 USD. Obok znajdowały się opisane w Lonely Planet Da Da Guest Haus, Mealy Chenda Guesthaus oraz Victory Guesthause o cenach zaczynających się od 3 USD za pokój dwuosobowy bez łazienki. Z w/w hotelików jest blisko do Port Beach (niezbyt ładna plaża, wąska i brudna) oraz do Hawai Beach (ładna szeroka plaża. Można przed słońcem chronić się pod rozstawionymi parasolami).
Rejon Centrum – jest stosunkowo odległy od morza. Znajduje się tam wiele hoteli o różnym standarcie, biuro Capitolu, kilka sklepów oraz kolorowy Targ.
Rejon Ochheuteal Bech – w pobliżu uważanej za najładniejszą w Sihanoukville plaży Ochheuteal. Jest stąd także blisko do Sokha Beach. Ceny hoteli są tu jednak wyższe niż w Centrum lub na wzgórzu ze stacją metrologiczną.
Transport miejski w Sihanoukville opiera się na taksówkach i motocyklach. Kierowcy motocykli oczekują na klientów w okolicach hoteli i plaż. Na jeden motocykl oprócz kierowcy wsiada 2 turystów (miejscowi jeżdżą czasem w czwórkę). My wynegocjowaliśmy następujące ceny przejazdów motocyklem (2 osoby + kierowca):
Wzgórze stacji metrologicznej – Centrum – 2000 r (0,5 USD)
Plaża Ochheutal – wzgórze metrologicznej – 4000 r (1 USD)
Na tej trasie w dzień (my jechaliśmy już w nocy) można uzyskać niższą cenę.

W Sihanoukvill wielu turystów zatrzymuje się tylko tranzytem w drodze do i z Tajlandii. Miasto w zasadzie nie ma nic do zaoferowania oprócz plaż. Jeśli ktoś planuje odpoczynek nad morzem, warto zostać w Sihanoukville. Plaże (za wyjątkiem Port Beach) są czyste i piaszczyste, wstępy na plaże są darmowe. Na plażach są rozstawione parasole (często stylowe daszki z liści palmowych) pod którymi stoją stoliki i leżaki. Można się na nich kłaść za darmo, pod warunkiem że kupi się coś w knajpce, do której dane parasole i leżaki należą. Obsługa nie jest natarczywa i wystarczy kupić 1 wodę mineralną na cały dzień.
Wzdłuż plaży chodzą dzieci oferujące do sprzedaży owoce, chipsy czy podpieczone raki.
Należy się targować, dużo opuszczają z wywoławczych cen.
Przykładowe ceny w Sihanoukville: ananas i 4 banany (krojone w kostki na oczach klienta – 2000–2500 r, rak – 1000 r, sok z trzciny cukrowej – 500 r, puszka piwa Chang (tajskie) – 2000 r, duża butelka piwa Angkor w knajpie – 6000 r, to samo piwo na plaży – 7000 r, ryba na słodkokwaśno w knajpce Sam’s Restaurant (bliska naszego Christmas Guest House) – 6000 r – jest to najwspanialsza potrawa, jaką jedliśmy w Kambodży, zamawialiśmy ją potem w innych knajpach, ale tak dobrze nigdzie jej nie przygotowywali, woda mineralna – 500 r, bagietka – 500 r. Z Sihanoukville można zrobić sobie wycieczkę do pobliskich wodospadów (wynajęcie motocykla około 3 USD) oraz do Parku Narodowego Ream.

Przejazdy – Biuro Capitol:
Sihanoukville – Phnom Phen – AC bus – odjazd 12:30, cena 2 USD
Sihanoukville – Koh Kong – wodolot – odjazd 12:00, cena 12 USD
Inne Biura – Ho Wah Genting – odjazdy do Phnom Phen o 7:30, 9:30, 12:30 i 14:00 za 3 USD) i GST (autobusy do Phnom Phen o 8:00 i 13:00 za 3 USD).

Przejazd do granicy Tajlandii i powrót do Bangkoku

Z Sihanoukville wyruszyliśmy wodolotem ku granicy z Tajlandią. Wodolot po drodze zatrzymuje się w 2–3 przystaniach.
Granica Tajsko-Kambodżańska otwarta jest tylko do 17, i jeśli prom będzie miał opóźnienie grozi nocleg w Koh Kong. Nasz wodolot nieco się spóźniał, więc by zdążyć do granicy musieliśmy wysiąść na przedostatnim przystanku, gdzie czekają już na spieszących się turystów łodzie motorowe. Podwożą one turystów znacznie bliżej granicy niż wodolot. Opłata za przejazd łodzią kosztuje 3 USD od osoby. Łodzie dobijają do brzegu przy drodze w miejscu, gdzie oczekują taksówki. Między taksówkarzami odbywa się wówczas prawdziwa wojna o klienta – wskakują do wody, chwytają za plecaki i gnają z nimi do swoich taksówek. Byliśmy źli na taksówkarzy, którzy bez naszej zgody porwali nasze bagaże, więc gdy zażądali za przejazd do granicy 15 USD po prostu ich wyśmialiśmy. Dla zasady chcieliśmy odebrać im bagaż i pojechać inna taksówką. Zdesperowany taksówkarz schodził z ceny i w końcu pojechaliśmy z nim za 2 USD. Od miejsca lądowania łodzi do granicy jest jeszcze parę kilometrów. Na przejściu byliśmy o 16:30, a po paru minutach znaleźliśmy się w Tajlandii.
W 2002 roku oddano w Koh Kong do użytku most, dlatego jeśli dojedzie się do ostatniej przystani wodolotu nie trzeba już wynajmować łodzi motorowych. Do granicy dojedzie się bezpośrednio taksówką.
Z przejścia granicznego odjeżdżają minibusy do Trat – miasta będącego stolicą prowincji. Cena przejazdu to 100 B, a w Trat jest się po około 3 h.
Trat może być punktem startowym do zwiedzania wschodniej Tajlandii, my jednak wracaliśmy stamtąd do Bangkoku, skąd wkrótce mieliśmy lecieć do Birmy po nową przygodę. Autobusy z Trat do Bangkoku kosztują w zależności od standardu od 140 do 194B.
My jechaliśmy autobusem o 21:00, który kosztował 194B (za to b. wygodny, w cenę wliczony poczęstunek). W Bangkoku byliśmy po północy, na dworcu autobusowym wzięliśmy rikszę, która za 100B (cena wywoławcza 200B) dowiozła nas na Khao San Road.

Rozmaitości ze świata

Mieszkańcy wiejskich obszarów prowincji Dimbivita w Rumunii zabraniają swoim kobiet usuwać zarost. Uważają oni, że kobiece wąsy są objawem zdrowia i witalności. Niewiasta pozbawiona tego atrybutu praktycznie nie ma szansy wyjść za mąż.

Ewangelicki pastor, który odmówił udzielenia ślubu i przepędził narzeczonych oraz ich gości z kościoła w Sao Paolo, ponieważ nie podobał mu się makijaż panny młodej, został skazany na zapłacenie odszkodowania w równowartości 17 tysięcy euro.


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u