Wenezuela – Michał Kozok

Michał Kozok

19.04 do 26.04.04, łącznie 7 dni, kurs 1€ = 3000 B (Bolivar)
Opłata wyjazdowa 8 € płatna w miejscowej walucie.

Grand Sabanazwiedzanie – niestety po kryzysie cen ropy naftowej na rynku światowym (2003r), cały kraj ogarnął chaos i nieład, kończąc się poważnym krachem ekonomicznym, skutkiem czego były problemy walutowe. Oczywiście dolary można było wymienić w banku, ale po bardzo niekorzystnym kursie 1900 bolivarów, a na czarnym rynku u koników wymieniałem po 3000 B. Nie miałem jednak wystarczającej ilości gotówki, ale na szczęście na ulicy „koniki” kupowały nawet czeki podróżne! Warto zatrzymać sobie bolivary na opłatę wyjazdową (rzędu 8 €) po kursie rynkowym, gdyż celnicy dolary chętnie przyjmą, lecz po kursie oficjalnym. Gdziekolwiek będziemy w Wenezueli, zawsze znajdziemy Plaza Bolivar i kilka pomników ich bohatera walki o niepodległość, Simona Bolivara – okażmy respekt, aby nie urazić lokalnych. Charakterystyczne dla kraju jest także to, iż sportem nr 1 jest baseball (nie piłka nożna) oraz piwa sprzedawane są w maleńkich 0.22L buteleczkach, aby pić tylko zimne piwo (w większych butelkach zbyt szybko się grzeje).

Południe kraju, Grand Sabana, zdominowane jest przez liczne tepuis, czyli masywne góry płaskie jak stół, wznoszące się ponad 1000 metrów nad otaczjącą sawannę, zakończone zwykle pionowym klifem wraz ze spektakularnymi wodospadami (w tym najwyższy na świecie Salto Angel, 979 metrow). Na ich szczycie znajduje się wiele endemicznych roślin (blisko połowa z 2000 gatunków, procentowo najwyższy wskaźnik na świecie). Ja podróżując autostopem i autobusami skoncentrowałem się tylko na atrakcjach leżących blisko głównej drogi. Spędziłem noc w hamaku przy wodospadzie Yuruani, zwanym mini Niagarą ze względu na podobny kształt. Jest szeroki (60m), ale niezbyt wysoki (6m). Widać go z mostu na głównej drodze, jednak 20 minutowy spacer do wodospadu jest przyjemnością, a na wschodzie możemy obserwować zarysy najwyższej tepui w kraju – Mt. Roraima (2810 m, możliwy treking na szczyt). Innym wodospadem przy którym się zatrzymałem, był Salto Kama, wysoki na 50 metrów. Można go podziwiać zarówno z góry jak i z dołu. Zaliczyłem jeszcze deltę Orinoko i szybko udałem się do Caracas, aby borykać się z problemami biurokratycznymi, które opisałem w dziale wizowym.

W Caracas trudno znaleźć jakiś adres, ponieważ domy nie mają numerów, tylko nazwy, tak jak skrzyżowania ulic. Szukając adresu muszę pytać ludzi, czy znają budynek o tej nazwie. Stolica kraju jest nieciekawa i niebezpieczna. Wieczorem już o godzinie 19 sklepy zaczęto zamykać, a ulice się wyludniały. Spacerując czułem na sobie nieprzyjemny wzrok tutejszych obdartusów i dopiero jak trafiłem na róg ulicy o nazwie „Śmierć”, posłuchałem miejscowych i spędziłem wieczór w hostelu.

wizyta u koleżanekMiesiąc wcześniej w Peru poznałem koleżankę, która zaprosiła mnie do siebie, postanowiełem więc ją odwiedzić. Korzystałem z jej gościnności, poznałem rodzinę i prowincję (San Joaquin), jadłem dobre lokalne potrawy, a w sobotni wieczór wraz z jej koleżankami tańczyliśmy przy rytmach latino przez całą noc (Valencia). Zabawa była przednia, a cena piwa w nocnym lokalu to zaledwie 0.3 €. Wenezuelki uznaje się za jedne z najładniejszych nacji świata i przyznam, że sporo w tym prawdy. Nad ranem poszliśmy na ulicę „Głodną”, no i niespodzianka – wśród licznych fast foodów można kupić hot-doga po niemiecku i po polsku! Wiadomo co wszyscy musieli jeść. Następnie z tym pięknym towarzystwem pojechałem na plażę, gdzie rozkoszowaliśmy się urokami kąpieli w ciepłym Morzu Karaibskim.

Wysłałem też paczkę do znajomej w Meksyku (do odbioru później), pozbywając się tym samym namiotu i ciepłych ubrań, dzięki czemu podróż po Ameryce Środkowej była nieco lżejsza. W ochronie przed deszczem zakupiłem lekką nieprzemakalną płachtę za 10 €, którą później rozwieszałem nad hamakiem.

miejscowość obiekt cena w B cena w € czas ocena uwagi
Grand Sabana – Roraima wodospady i tepuis dzień ok
Valencia plaża Playa La Rosa 1,000 B €0.3 6 h ok odpoczynek

noclegi – spędziłem w Caracas tylko 1 noc – hostel Casique, na skrzyżowaniu avenida Fuerzas Amadas i calle Oeste 12, jedna kwadra na południe od Circo Terminal. Za 1-os pokój z łożem matrymonialnym i łazienką zapłaciłem 9000 B, czyli 3 €. Najbliższa stacja metra La Hoyuda.

2 inne noce spędziłem w środkach transportu, 2 u koleżanki, 2 na dziko (1 na dworcu autobusowym i 1 w namiocie koło wodospadów).

transport – nic wyróżniającego od innych krajów, różne klasy, różny komfort, różne ceny.

dzień trasa transport cena w B €/ 1os czas km
98 La Linea – Santa Elena de Uarien taxi w 3os 6,000 B/ 3os €0.7 20 min 13
98 Santa Elena de Uarien na pks taxi 3,000 B €1.0 5 min 5
98 Santa Elena de Uarien – Salto Yuruani autobus 5,000 B €1.7 1h 15min 69
99 Salto Yurani – Salto Kama autobus 3,000 B €1.0 45 min 45
99 Salto Kama – San Isidro autostop 5,000 B €1.7 2.5 h 114
99 San Isidro – Ciudad Guayana autobus 15,000 B €5.0 6.5 h 397
100 Ciudad Guayana – Tupucita autobus 5,000*B €1.7 3.5 h 200
100 Tucupita – Caracas autobus nocny AC 20,100 B €6.7 11 h 750
102 Caracas – Maracay autobus 3,000 B €1.0 2 h 109
102 Maracay – San Joaquin autobus + taxi 2,000 B+ 5,000 B €2.3 1h + 5min 30
103 San Joaquin – Valencia autobus 500 B €0.2 45 min 20
104
Valencia – Playa la Rosa (plaża) + powrót
autobus, minibus + powrót
2x 2,000 B €1.3 2x 1.5 h 2x 30
104 Valencia – Maracaibo autobus nocny AC 18,000 B €6.0 8.5 h 532
105 Maracaibo – Maicao (Kolumbia) zbiorowa taxi w 5os 15,000 B/ os €5.0 2.5 h 125
transport miejski autobusy, taxi, metro 15,150 B €5.1
€40.4 2469

  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u