Michał kozok6.02 do 8.02.04, 2 dni, kurs 1€ = 29 UP (Urugwajskie Peso)zwiedzanie – na promie z Buenos Aires poznałem 11-osobową grupę polskich żeglarzy (obecnie
![]() Bardzo spodobało mi się małe sympatyczne miasteczko Colonia del Sacramento, które pozwala poczuć klimat XVII-wiecznej W Montevideo poza ciekawym Ciudad Vieja (Stare Miasto), miałem okazję zobaczyć festival, czyli paradę roztańczonych i walących w bębny przebierańców. Bilet wstępu przepłaciłem, ale załatwiałem go dosłownie godzinę przed karnawałem i wstyd mi było przed Polakami kombinować, dzięki nim i tak zaoszczędziłem już sporo grosza. Za sprawą legitymacji dziennikarskiej zakupionej w Bangkoku udało mi się przekroczyć płot i udawać fotoreportera, dzięki czemu mogłem z bliska doskonale wczuć się w gorącą atmosferę karnawału.
noclegi – w stolicy poznani Polacy przemycili mnie do drogiego hotelu, a drugą noc spędziłem na dworcu autobusowym w Fray Bentos. Nie wypowiem się więc na temat hosteli w Urugwaju. transport – sporo się nastałem na stopa, zwykle później zdesperowany chwytałem autobus. Zaskoczyła mnie drobna obowiązkowa opłata za bagaż w autokarach, odpowiednia do wielkości torby lub plecaka (do 1 €).
|
-
Witaj w świecie globtroterów!
Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując z nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…
-
Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?
Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę
-
Relacje z podróży