Rzekami i kanałami z Polski do źródeł Loary – Leopold Czerwinski

II Harcerska wyprawa rzekami i kanałami z Polski do źródeł Loary

Leopold Czerwinski

Zwiedzanie Europy można realizować w różny sposób. Warto zwrócić uwagę na fakt, że rozgałęziony system komunikacyjny na starym kontynencie tworzą rzeki i kanały. Warto ten fakt wykorzystać i wyruszyć drogą wodną. Wystarczy niewielki jacht żaglowy lub motorowy, będący naszym domem w czasie podróży, a także pozwalający zabrać zapasy żywności i sporo ekwipunku. Całkiem tanio możemy przewędrować spory obszar naszego kontynentu, poznając go przy tym z całkiem innej perspektywy. Poniżej przeczytacie bardzo krótką relację z takiej wyprawy. Da ona wyobrażenie o trasie, dystansach i czasie potrzebnym do odbycia takiej podróży.

W dniach od 14.06 – 02.10.1995 r. odbyła się wyprawa żeglarska rzekami i kanałami z Polski przez Niemcy, Holandię, Belgię do Francji. Wyprawę rozpoczęlismy w Kostrzyniu nad Odrą, na drugim kilometrze rzeki Warty. Do wyprawy tej przygotowane zostały dwa jachty klasy Orion. Przeróbki polegały na wykonaniu dodatkowych zamocowań na maszty podczas płynięcia kanałami, koszy, uchwytów na silniki, drabinek zejściowych oraz namiotów na łódki celem zapewnienia żeglugi w czasie deszczu. Używaliśmy silnika przyczepnego Mercury 4 Power z wydłużoną kolumną, który spisywał się znakomicie. Co dwa tygodnie zmieniała się załoga przewożona mikrobusem z Tarnowa. Mieliśmy 7 etapów, a w całej imprezie uczestniczyło 40 osób. Pragnę nadmienić, że trasę do i z Amsterdamu przepłynęliśmy rok wcześniej, będąc uczestnikami Europejskiego Zlotu Skautów. W trzech 14-dniowych turnusach uczestniczyło wtedy 15 osób. Długość trasy wynosiła 2150 km, a pokonaliśmy 46 śluz.

Trasa

I etap

To trasa Odrą do Hohenstaten, przez przejście graniczne, następnie kanałem Odra-Havel do Berlina, dalej jeziorami przez Branderburg, do Magdeburga, kanałem Mittelland przez Wolfzburg, Hannover, Minden i rzeką Wezerą do Bremen.

II etap

Płynęliśmy z Bremen kanałem Kusten, Dortmund-Ems, przez Droningen w Holandii. Następnie kanałami Van Starkenbourgh przez Ijssel Meer i Maker Meer (Holendrzy na nie mówią: nasze Morza Wewnętrzne), do Amsterdamu.
Etap zakończył się w Alphen a/d Rijn.
Załogę stanowił zespół szantowy “Jony Roger” z Wałcza.

III etap

Trasa wiodła przez Amsterdam, Rotterdam, Dortrecht, Bredę, Utrecht do Amsterdamu.

IV etap

To pływanie pod żaglami na Holenderskim Morzu Wewnętrznym, odwiedziny skautów w miejscowości Dronten (XVIII Światowy Zlot Skautów), oraz udział w zlocie żaglowców w Amsterdamie.

V etap

To trasa z Amsterdamu przez Rotterdam, do Drotrecht, następnie przez wody pływowe do Antwerpii i Brukseli.

VI etap

Prowadził z Brukseli kanałem Charleroi, którego największa atrakcją jest pochylnia Ronguires z dwoma basenami o wymiarach 85.5 m x 11.6 m (baseny te ciągnięte są na małych kółkach po torach na długości 1320 m przy różnicy wysokości 67 m). Dalej rzeką Sambre i kanałem Sambra-Olsa, następnie Olsą do Sekwany i Sekwaną do Paryża.

VII etap

Ostatni etap prowadził z Paryża, doliną rzeki Loary do jej źródeł. Po tygodniowym postoju w Paryżu popłyneliśmy pod prąd Sekwaną, potem kanałem Briare, kanałem Lateral, Loarą i kanałem Roanne-Digoin.

Po 110 dniach podróży, płynąc 3000 kilometrów rzekami i kanałami, pokonując 260 śluz, 176 podnoszonych mostów i jedną pochylnię zakończyliśmy wyprawę w Roanne 30 września 95 r.

W Alpach spadł śnieg, temperatura nocą dochodzi do +90C. Czas było wracać do domu.

W wyprawie wzięło udział 40 osób, nie tylko harcerze. Poznaliśmy nowych przyjaciół. W długie wieczory zimowe często będziemy wracać wspomnieniami do przygód i doznanych wrażeń. Po wyprawie pozostał nam dziennik podróży, kronika, zdjęcia i mapy. Świadczyć one będą o tym, ile trzeba się natrudzić, aby zorganizować i odbyć taką wyprawę. Ale warto!

Dla tych, którzy pragną popłynąć podobną trasą, mogę udostępnić posiadane materiały. Mogę też poprowadzić podobną wyprawę.

Posted in |

  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u