India Południowe i Sri Lanka – Anna i Rodomir Kolmas

Anna i Rodomir Kolmas

Kto już chociaż raz był w Indiach, ten będzie powracał tam wielokrotnie. Tak samo jest z Nami – po raz pierwszy do Indii wyruszyliśmy południową drogą lądową w 1999 roku (przez Turcję, Gruzję, Iran i Pakistan) – udało się nam wówczas zwiedzić północną część Półwyspu Indyjskiego. Podczas tamtej podróży – pewna Induska w autobusie z Shimli do Czandigarhu powiedziała nam, iż najpiękniejsze miejsce w Indiach to Kerala. Dopiero po 7 latach udało się nam powrócić do Indii, żeby zobaczyć to co najpiękniejsze – Keralę.

Uczestnicy: 2 osoby (poniżej ceny podawane są za 2 osoby, chyba że zaznaczono inaczej)

Termin: 30.06-07.08.2006 roku

Wiza:

Indie – bezpłatna w Ambasadzie Indii w Warszawie – turystyczna wielokrotna na 6 miesięcy

Sri Lanka – bezpłatna turystyczna na lotnisku w Kolombo na okres 30 dni

Czas:

Indie – +4,5 h w stosunku do Polski

Sri Lanka – +4,5 h w stosunku do Polski

Pieniądze (kurs na dzień 1.08.2006 roku):

Indie – 1 USD= 45,60 INR (rupia indyjska)

Sri Lanka – 1 USD= 102 RS (rupia lankijska)

Komunikacja

W Indiach od 3 lat rozwija się bardzo dynamicznie rynek tzw. tanich linii lotniczych. My korzystaliśmy z linii „Air Deccan” (pierwsze tego typu linie w Indiach, można polecić, wadą opóźnienia lotów) oraz „Air Sahara” (droższe, w lepszym stanie samoloty, otrzymuje się posiłek). Istnieją również inne linie np. „Kingfisher Airlines” (drogie), „SpiceJet”, „Jet Airways“, „Go Air“, “IndiGo”, “Indus Air”, “Paramount Airways”. Bilety można kupować przez Internet, najlepiej co najmniej z miesięcznym wyprzedzeniem, płatność kartą kredytową (transakcje są zabezpieczone). Bilety lotnicze na trasie Trivandrum-Kolombo kupiliśmy w Polsce (Air System Poland Ltd, Krzywickiego 34/301, Warszawa).

W Indiach i na Sri Lance przemieszczaliśmy się również pociągiem. W Indiach w ciągu dnia warto kupować bilety na klasę CC (fotele lotnicze z klimatyzacją) a na podróż w nocy na klasę 3A (najtańsze miejsca do leżenia z klimatyzacją). Bilety należy kupować z dużym wyprzedzeniem – w przypadku braku biletów istnieje system „listy rezerwowej” – polega to na tym , iż normalnie płaci się za bilet i na 1-2 h przed odjazdem pociągu należy potwierdzić bilet (w przypadku braku miejsc opłata za bilet podlega zwrotowi). Na Sri Lance transport publiczny jest o wiele w gorszym stanie niż w Indiach – warto korzystać z pociągu na trasie Kolombo-Kandy- Nanu Oya oraz na trasie Kolombo-Matara (istnieje specjalna klasa dla turystów tzw. „observation saloon” – wagon z fotelami lotniczymi). •

Publiczny transport autobusowy w Indiach to przede wszystkim zdezelowane autobusy TATA. Warto korzystać z prywatnych autobusów – ceny, ale też i standard o wiele wyższy (często mogą być to sleeper lub semi-sleeper). Na Sri Lance autobusy publiczne przeraźliwie zatłoczone, ponoć istnieją prywatne firmy przewozowe, ale nam się nie udało na nie natknąć. • Jeśli ktoś nie dysponuje czasem, wówczas warto na Sri Lance i w Indiach rozważyć możliwość wynajęcia samochodu z kierowcą (w Indiach to słynny Hindustan Ambassador lub Tata Indica) – średnio 40-60 USD za dzień (w tym wliczone paliwo, noclegi i wyżywienie dla kierowcy).

Noclegi

W Indiach i na Sri Lance korzystaliśmy głównie z hoteli zaliczanych przez przewodnik Lonely Planet do kategorii „mid-range”. Na Sri Lance warto zatrzymać się chociaż jedną noc w jednym z kolonialnych XIX-wiecznych hoteli np. hotel „Queens” w Kandy. W Indiach hotele zaliczane do ww. kategorii często mogą być brudne, zawilgocone – często jedyną różnicą w porównaniu z tańszymi hotelami to ciepła woda w kranie.

Dziennik podróży

30.06.2006

8.00 – wylot samolotem „Alitalia” z Warszawy do Mediolanu – 1,5 h (samolot spóźniony ok. 1 h).

W Mediolanie dowiadujemy się, iż ze względu na strajk załogi lot do Mumbaju jest odwołany. Na koszt przewoźnika jedziemy podstawionymi autobusami do hotelu „Ramada” w Oleggio (około 10 km od lotniska). „Alitalia” płaci za zakwaterowanie i wyżywienie.

Wieczorem idziemy na spacer do Oleggio – typowego, włoskiego miasteczka z wąskimi uliczkami i centralnym rynkiem.

1.07

Jesteśmy trochę zaniepokojeni tym, iż brak jest informacji na temat lotu do Mumbaju. Postanawiamy nie czekać na oficjalne informacje i jedziemy „shuttle bus” z hotelu na lotnisko.

W biurze „Alitalii” na lotnisku udaje się nam załatwić bez żadnych dodatkowych opłat bilety na lot do Mumbaju przez Londyn.

14.45 – wylot samolotem „Alitalia” z Mediolanu do Londynu – 1,5 h.

19.30 – wylot samolotem „Air India” z Londynu do Mumbaju (z międzylądowaniem w Delhi) – 11 h. W samolocie stewardesy ubrane są w sari, serwowana jest kuchnia indyjska.

2.07

12.30 – lądujemy w Mumbaju. Samolot ma trudności z lądowaniem ze względu na ulewny monsunowy deszcz, który pada od paru dni.

Z lotniska międzynarodowego jedziemy taksówką za 150 INR na lotnisko krajowe (Terminal 1 A), skąd odlatują samoloty tzw. tanich linii. Terminal ten jak na standardy indyjskie jest bardzo nowoczesny – szkło i metal.

20.50 – wylot samolotu do Chennai (Madras) – 2828 INR od osoby (bilety kupowane przez Internet w Polsce na miesiąc przed wylotem, płatność kartą kredytową), 2h (samolot jest spóźniony ok. 1 h). W samolocie tak jak u wszystkich tanich przewoźników nie dostaje się nic do jedzenia – samolot Boeing trochę podniszczony i brudny w środku.

Z lotniska w Chennai do centrum jedziemy taksówką za 240 INR.

Nocleg w hotelu „New Victoria” (3, Kennet Lane, Egmore) – 1100 INR za pokój z łazienką – nic specjalnego, można natknąć się na karaluchy.

3.07

Na śniadanie jemy specjalność południowych Indii – masala dosa – rodzaj cienkiego naleśnika wypełnionego warzywami z ostrymi sosami – 50 INR.

Za 100 INR jedziemy rykszą na objazd Chennai – zwiedzamy świątynię hinduską Kapaleeshwarar (typowa świątynia Tamil Nadu z wysokimi, zdobionymi gopurami), katedrę św. Tomasza (znajduje się tam ponoć grób jednego z apostołów – św. Tomasza) oraz fort św. Jerzego (mało ciekawy, większość zabudowań to obiekty rządowe).

Ogólnie – Chennai nie jest miejscem wartym odwiedzenia – można go pominąć w swoich planach – brak imponujących zabytków, straszny ruch samochodowy, smog.

Obiad w lokalnej restauracji – ryż biryani, samosa, cola – 110 INR.

Jedziemy rykszą za 150 INR na nowy dworzec autobusowy (Chennai Mofussil Bus Terminus), położony ok. 10 km od centrum miasta. Dworzec można uznać za nowoczesny jak na standardy indyjskie – dobre oznaczenia miejsc odjazdów autobusów, ponoć największy dworzec w Azji Południowej.

Jedziemy autobusem drogą nad Zatoką Bengalską do Mamallapuram (Mahabalipuram) – 20 INR od osoby, 2h.

Nocleg w hotelu „Sea Breeze” – 1100 INR za pokój z tarasem. Hotel jest z basenem, położony w ogrodzie.

4.07

Jemy typowe indyjskie śniadanie – omlety (różne wersje), tosty z dżemem, kawa – 120 INR.

Zwiedzamy tzw. Shore Temple (Świątynia Nadbrzeżna) – wejście (w tym do Five Rathas) za 5 USD lub 250 INR od osoby (bardziej opłaca się płacić dolarami). Świątynia jest wspaniale położona na plaży nad Zatoką Bengalską – pomimo tego, iż pochodzi z VII w. zachowała się w bardzo dobrym stanie – nieznacznie ucierpiała podczas tsunami w 2004 roku.

Przejazd rykszą do Five Rathas za 40 INR.

Zwiedzanie Five Rathas (małe świątynie bogato zdobione), Arjuna’s Penance oraz Ganesh Ratha.

Po południu wypoczynek na basenie w hotelu. Ze względu na silne fale, kąpiel w Zatoce jest raczej nie możliwa.

Wieczorem udajemy się do restauracji „Yogi” – miejsce klimatyczne – siedzi się na podłodze na poduszkach – piwo „Kingfisher”, naleśniki, sałatka owocowa – 250 INR. Piwo w Indiach, oprócz Goa, jest drogie w restauracjach – średnio 80-90 INR.

5.07

Ze względu na to, iż długo trzeba byłoby czekać na autobus – postanawiamy jechać taksówką (oczywiście słynnym Hindustan Ambassadorem) do Chengalpattu (Chingleput) za 350 INR, ok. 1 h.

13.15 – pociąg z Chengalpattu do Trichy (Tiruchirappalli)– klasa 2 CC (fotele lotnicze z klimatyzacją) – 4 h – 335 INR od osoby.

W Trichy przejazd rykszą do hotelu „Femina” za 40 INR.

Nocleg w hotelu „Femina” (14C Williams Road) – 550 INR za pokój z łazienką.

Przejazd rykszą w dwie strony za 150 INR do świątyni Srirangam – mamy możliwość obserwacji hinduskich uroczystości ślubnych.

Kolacja w restauracji „Taj” w hotelu „Femina” – kurczak tandoori, kebaby, cola – 350 INR.

6.07

Przejazd autobusem z Trichy do Tanjore (Thanjavur) – 15,50 INR od osoby, 1,5 h.

Przejazd rykszą za 50 INR do Brihadishwara Temple (wstęp bezpłatny) – świątynia robi wrażenie swoim ogromem i dużą liczbą odwiedzający ją Indusów.

W Tanjore zwiedzamy również Tanjore Palace – wejście 2 INR od osoby – mało ciekawy, w dużej części zaniedbany i zniszczony.

Powrót autobusem do Trichy. Odbiór plecaków z hotelu.

17.45 – pociąg do Maduraj – klasa 2 CC – 2 h – 250 INR od osoby.

W Maduraj nocleg w hotelu „Supreme” – 920 INR za pokój z klimatyzacją.

Kolacja w restauracji „Surya”, która znajduje się na dachu hotelu „Supreme” (wspaniały widok na podświetlone gopury Sri Meenakshi Temple) – malai kofta (nasza ulubiona potrawa – są to smażone kulki z sera w sosie jogurtowym), ryż z warzywami, naleśniki z daktylami, piwo – 315 INR.

7.07

Przejazd rykszą za 30 INR do świątyni Sri Meenakshi.

Wejście do świątyni bez żadnych opłat – jedynie za wejście do Muzeum należy zapłacić 5 INR od osoby + 25 INR za aparat fotograficzny.

Świątynia Sri Meenakshi to ogromny kompleks, na zwiedzanie którego należy przeznaczyć co najmniej 2 godziny. Najlepiej jest usiąść w świątyni i obserwować rzesze pielgrzymów z całych chyba Indii. Najciekawszym miejscem jest Muzeum czyli Hall 1000 Kolumn – sala z bogato zdobionymi kolumnami.

W Maduraj zwiedzamy ponadto Pałac Tirumalai Nayak z XVII w. – wejście 25 INR od osoby – mało się zachowało do zwiedzania, ale i tak robi wrażenie poprzez połączenie hinduskich i europejskich styli architektonicznych.

16.00 – pociąg do stolicy stanu Kerala – Trivandrum (Thiruvananthapuram)– klasa 3A (3 rzędowe miejsca do leżenia z klimatyzacją) – 7,5 h – 411 INR od osoby.

Ryksza za 17 INR (system „pre-paid) z dworca do hotelu „Venus” .

Nocleg w hotelu „Venus” w pokoju z klimatyzacją za 950 INR – nie polecamy, pokoje zawilgocone.

8.07

Przejazd rykszą za 100 INR na lotnisko w Trivandrum.

Lotnisko w Trivandrum jest raczej zaniedbane, małe – istnieją plany jego modernizacji.

W restauracji na lotnisku jemy śniadanie – omlety, idlis (placki ryżowe), samosa, kawa – 250 INR.

10.00 – wylot samolotem „SriLankan Airlines” do Kolombo – 45 min. Bilety na samolot kupowaliśmy jeszcze w Polsce u agenta „SriLankan Airlines” za 750 PLN od osoby w dwie strony.

Przed odlotem na lotnisku w Trivandrum należy przejść szczegółowa kontrolę osobistą – być może jest to wynik nie zbyt dobrych relacji pomiędzy Indiami a Sri Lanką. W samolocie tylko my lecimy jako turyści.

Lotnisko w Kolombo bardzo nowoczesne, a zarazem bardzo strzeżone przez wojsko – efekt ataku na lotnisko przez Tamilskie Tygrysy.

Z lotniska jedziemy taksówką za 4000 RS do Kandy. Istnieje możliwość przejazdu autobusem, ale należy najpierw pojechać do Kolombo, a stamtąd dopiero do Kandy.

W Kandy nocujemy w hotelu „Queens” – stylowy kolonialny hotel z 1844 roku – pokój ze śniadaniem za 47 USD.

Wieczorem spacer po Kandy – od razu dostrzegalne są różnice pomiędzy Indiami a Sri Lanką – miasta są bardziej nowoczesne (supermarkety, chodniki, czysto), ludzie żyją na wyższym poziomie, więcej samochodów osobowych.

9.07

Zwiedzanie Kandy rozpoczynamy od Świątyni Zęba Buddy – wejście 500 RS od osoby. Przed wejściem należy dwukrotnie przejść bardzo szczegółową kontrolę osobistą. Świątynia jest najświętszym po Anuradhapurze miejscem dla Lankijczyków – warto poobserwować pielgrzymów z różnych części wyspy.

W Kandy w biurze Cultural Triangle kupujemy tzw. Round Ticket za 40 USD lub 4080 RS od osoby – w cenie jest zawarte zwiedzanie następujących miejsc: Anuradhapura, Polonnaruwa, Sigiriya, Ritigala, Medirigiriya, Nalanda i Kandy (z wyjątkiem Świątyni Zęba Buddy).

Przejazd rykszą za 100 RS do vihara Asgiriya – klasztor buddyjski – raczej mało ciekawy.

Następnie udajemy się na dworzec autobusowy i jedziemy autobusem za 30 RS (ok. 1 h) w kierunku Kegalle. Wysiadamy parę kilometrów przed Kegalle i rykszą za 150 RS jedziemy do Sierocińca dla Słoni w Pinnewala.

Wejście do Sierocińca kosztuje 500 RS od osoby. Warto wybrać się tam w godzinach kąpieli i karmienia słoni (my trafiliśmy na kąpiel w godzinach 14.00-16.00 a na karmienie o godz. 17.00).

W restauracji nad rzeką, w której kąpią się słonie jemy obiad – zapiekany makaron z mięsem, napoje – 1300 RS.

Do Kandy chcieliśmy wracać w taki sam sposób jak przyjechaliśmy do Pinnewala – jednakże żaden autobus ze względu na przepełnienie nie zatrzymuje się i zostajemy zmuszeni jechać rykszą za 1000 RS.

10.07

Ze względu na to, iż na Sri Lance trudno jest poruszać się autobusami – są one przepełnione, wolne, należy się wielokrotnie przesiadać – postanowiliśmy, iż najlepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie samochodu z kierowcą – po negocjacjach udało się nam ustalić cenę 120 USD za 3-dniowy objazd wyspy według naszej trasy (w tej cenie benzyna, hotel i wyżywienie dla kierowcy). Ponadto mając na uwadze to, iż w czerwcu br. w okolicach Anaradhapury został wysadzony w powietrze przez Tamilskie Tygrysy autobus, jazdę samochodem uznaliśmy za bardziej bezpieczny sposób przemieszczania się.

Objazd rozpoczynamy od zwiedzania świątyni hinduskiej w stylu tamilskim w Matale, a następnie udajemy się do tzw. „spice garden”. Wycieczka z przewodnikiem po ogrodzie jest bezpłatna, trwa około 1 godziny, istnieje możliwość zapoznania się z tym, jak rośnie pieprz, kardamon, goździki, czy też inne egzotyczne rośliny – kakaowiec, jack fruit czy ananasy. Po obejrzeniu upraw zostajemy zaproszeni do sklepu, gdzie można zakupić różnego rodzaju przyprawy np. curry czy goździki.

Po drodze do Sigiriya zwiedzamy świątynie w Nalanda pochodzącą z VIII w. i swoim wyglądem przypominającą świątynie Majów na Jukatanie (wejście wliczone w tzw. Round Ticket). Miejsce to warto odwiedzić, gdyż brak jest tutaj turystów i w samotności można zachwycać się mieszanką buddyjskiej i hinduskiej architektury.

Następnie jedziemy do jaskiń w Dambulla, do których trzeba się wdrapać po wykutych w skale stopniach. Za wejście do jaskiń należy zapłacić 500 RS od osoby (nie jest wliczone w tzw. Round Ticket). Obecnie Dambulla to kompleks 5 jaskiń – buddyjskich świątyń pełnych posagów Buddy, których historia sięga I w. p.n.e.

Na nocleg udajemy się do hotelu „Lion Rock” koło Sigiriya – 2000 RS za pokój ze śniadaniem – bardzo dobre warunki – hotel położony w ogrodzie.

W restauracji w hotelu jemy obiad – ryż smażony z kurczakiem, napoje – 1100 RS.

Wieczorem idziemy na spacer nad jezioro z widokiem na skałę w Sigiriya – jest to miejsce wieczornych kąpieli mieszkańców okolicznych wiosek.

11.07

Około godziny 8.00 jedziemy do Sigiriya, aby unikając upału i zarazem tłumów turystów móc w samotności wspiąć się na skałę i podziwiać krajobrazy północnej części wyspy. Wejście na skałę w Sigiriya jest wliczone w cenę tzw. Round Ticket (jednorazowy bilet na miejscu kosztuje 20 USD od osoby). Na szczycie skały znajdują się ruiny twierdzy wzniesionej w V w. przez króla Kasyapa. W połowie drogi na szczyt można podziwiać słynne freski – zachowało się tylko 22 i każdy z nich przedstawia niezwykłej urody i kształtów lankijskie kobiety. Wejście i zejście ze szczytu zajmuje około 3 godzin.

Następnie udajemy się do dawnej stolicy Sri Lanki – Polonnaruwa, której rozkwit przypadał na XI/XII w. Po drodze przejeżdża się przez obszary, na których znajdują się liczne bazy wojsk lankijskich – obszary na północ od Polonnaruwa i Anuradhapura to miejsce walk miedzy siłami rządowymi a Tamilskimi Tygrysami.

Zwiedzanie Polonnaruwa (wszystkie obiekty wliczone w tzw. Round Ticket) rozpoczynamy od tzw. Grupy Południowej, w skład której wchodzi: ruiny Potgul Vihara, statua króla Parakramabahu I oraz Muzeum (nowoczesne z klimatyzacją, można dowiedzieć się jak wyglądało to miasto w czasach świetności).

Obiad jemy w Rest House (sieć państwowych dobrych hoteli) położonym nad jeziorem Topa Wewa – zupa, kurczak z frytkami, sałatka owocowa, kawa – 1100 RS.

Następnie zwiedzamy tzw. Grupę Pałacu Królewskiego – ruiny Pałacu Królewskiego, słynne obiekty tzw. Quadrangle: Vatadage (buddyjska okrągła świątynia), Thuparama, Gal Pota oraz tzw. Grupę Północną – Rankot Vihara, Gal Vihara (z 7-metrowym posągiem Buddy oraz z 14-metrowym tzw. reclining Budda).

Z Polonnaruwa jedziemy do Anuradhapura. Nocleg w Anuradhapura w „Samanal Tourist GH” – 1600 RS ze śniadaniem – bardzo dobre warunki.

Wieczorem idziemy do restauracji położonej na tarasie hotelu „Grand Tourist Holiday Resort” – zapiekane banany, sałatka owocowa, napoje – 660 RS.

12.07

Ze względu na blokady i kontrole drogowe wokół Anaradhapury najlepszym rozwiązaniem jest wynajęcie roweru lub rykszy – objazd Anuradhapury rykszą za 500 RS lub wynajem roweru za 200 RS na cały dzień.

Zwiedzamy (większość miejsc wliczona w tzw. Round Ticket): Sri Maha Bodhi – najświętsze miejsce dla Lankijczyków, tutaj znajduje się sadzonka drzewa Bodhi z Bodhgaya, pod którym Budda doznał oświecenia – tysiące pielgrzymów ubranych w białe szaty przynoszą dary w postaci różnych owoców pod liczne posągi Buddy; tzw. Twin Ponds; Statua Buddy Samadhi z IV w.; Dagoba Abhayagiri (na Sri Lance stupy buddyjskie to dagoby); Pałac Mahasena z najpiękniejszym na Sri Lance tzw. „moonstone” (jest to bogato rzeźbiony kamień przed wejściem do świątyni buddyjskiej); Dagoba Ruvanvelisaya o wysokości 55 m; Isurumuniya Vihara (wejście 100 RS od osoby) – buddyjski klasztor pochodzący z III w p.n.e., znajduje się tam małe muzeum zawierające słynną rzeźbę „Kochankowie” z V w n.e. Obiad w restauracji w hotelu „Grand Tourist Holiday Resort” – kurczak z frytkami, ryż z kurczakiem, napoje – 1300 RS.

Z Anuradhapury jedziemy do położonego niedaleko Mihintale – miejsca gdzie „narodził się” buddyzm na Sri Lance w III w. p.n.e. – to tutaj Mahinda, syn króla Aśoki, wygłosił swoje pierwsze kazanie. Około 1840 granitowych stopni prowadzi na szczyt wzgórza, gdzie znajduje się m.in. Ambasthale i Mahaseya Dagoba (wejście 250 RS od osoby).

Powrót do Kandy. W Kandy nocleg w „Sharon Inn” – 3000 RS za pokój ze śniadaniem. Hotel jest usytuowany wysoko na wzgórzu ze wspaniałym widokiem na Jezioro Kandy. Wieczorem idziemy do restauracji na dachu „Lakshmi GH” – piwo „Lion” za 150 RS.

13.07

Ryksza za 150 RS na dworzec kolejowy.

O godz. 9.00 pociąg do Peradeniya, a następnie przesiadka na pociąg do Nanu Oya (najbliższa stacja Nuwara Eliya) – 4 h – 580 RS od osoby – I klasa w tzw. „observation saloon” (rezerwację należy dokonać parę dni wcześniej). Pociąg wjeżdża na wysokość prawie 1800 m n.p.m.

Zmienia się krajobraz (plantacje herbaty) oraz klimat (chłodniej parę stopni, parę razy w ciągu dnia opady deszczu). Ze stacji kolejowej w Nanu Oya przejazd rykszą za 250 RS do Nuwara Eliya.

Nocleg w Nuwara Eliya w hotelu „Colingwood Inn” – 2000 RS za pokój ze śniadaniem. Nuwara Eliya to dawne miejsce wypoczynku Brytyjczyków – pełne hoteli i pensjonatów w kolonialnym stylu.

Obiad w restauracji w hotelu „Glendower” – ryż z kurczakiem, makaron z kurczakiem, napoje – 1220 RS.

Przejazd rykszą w dwie strony za 400 RS na plantację herbaty Pedro Tea Estate. Istnieje możliwość zwiedzania fabryki za 50 RS od osoby i zapoznania się z procesem produkcji herbaty. Na zakończenie zwiedzania każdy uczestnik jest częstowany filiżanką prawdziwej, aromatycznej cejlońskiej herbaty. W sklepie można nabyć małe opakowania herbaty za 150 RS.

Spacer po Nuwara Eliya – bazar, hotel „Hill Club”, hotel „Grand”.

14.07

7.30 – autobus do Matara (przez Ella, Hambantota)– 7,5 h, 175 RS od osoby. Autobus straszliwie zatłoczony. Trasa bardzo ciekawa krajobrazowo – autobus zjeżdża z wyżyn na wybrzeże Oceanu Indyjskiego.

Przejazd rykszą z Matara do Unawatuna (około 40 km) – 1 h – 1000 RS. W czasie przejazdu dostrzegalne są zniszczenia po tsunami z 2004 roku – ruiny domów, liczne groby i buddyjskie kapliczki. Widok przygnębiający – każdy Lankijczyk opowiada o swoich bliskich, którzy zginęli na skutek tsunami.

W Unawatuna zatrzymujemy się w hotelu „Sea View” – 2500 RS za pokój ze śniadaniem. Hotel jest położony bardzo blisko morza, w ogrodzie z tropikalną roślinnością. Kolacja w jednej z licznych położonych na plaży restauracji – ryż z kurczakiem, krewetki zapiekane w cieście w sosie czosnkowym (według nas jedno z najlepszych dań, jakie jedliśmy dotychczas) – 700 RS.

15.07

Odpoczynek na plaży nad Oceanem Indyjskim. Ze względu na silne fale kąpiel jest możliwa tylko blisko brzegu. Obiad – krewetki, smażony tuńczyk z frytkami, napoje – 900 RS.

16.07

Odpoczynek na plaży nad Oceanem Indyjskim.

Obiad – krewetki, tuńczyk w sosie słodko-kwaśnym, sałatka owocowa, napoje – 1300 RS.

17.07

Przejazd rykszą za 200 RS do Galle.

W Galle najsłynniejszy jest Fort wzniesiony przez Holendrów w XVII w. Spacer po wąskich uliczkach Fortu – zwiedzanie kościoła tzw. The Groote Kerk, „The New Oriental Hotel” (jeden z luksusowych hoteli w budynku z XVII w. – pokój za jedyne …. 450 USD), tzw. the Dutch Period Museum (wstęp bezpłatny, jest to bardziej sklep niż muzeum), latarnia morska, mury i baszty obronne.

Zakup pamiątek w sklepie „Laksala” (sklep państwowej sieci ze stałymi cenami): słynne lankijskie maski – 500 RS za 2 sztuki, rzeźba rybaka z hebanu za 714 RS.

Powrót do Unawatuna i odpoczynek na plaży nad Oceanem Indyjskim.

18.07

Przejazd rykszą do Galle za 200 RS.

7.30 – pociąg IC do Kolombo, II klasa – 3 h – około 200 RS od osoby.

Na stacji kolejowej Fort zostawiamy bagaże w przechowalni – 3 sztuki za 20 RS.

Spacer po dzielnicy Pettah – wielki bazar – atmosfera jak w miastach z północnych Indii (tylko że bez „świętych krów” i żebraków).

Przejazd rykszą za 150 RS do dzielnicy Fort – kolonialne budynki – część ulic zamknięta dla ruchu samochodowego, kontrole osobiste, dużo wojska.

Spacer do „Galle Face Hotel” – hotel w stylu kolonialnym nad Oceanem Indyjskim – kawa na tarasie z widokiem na Ocean za 250 RS.

Spacer do centrum handlowego Liberty Plaza w dzielnicy Kollupitiya.

Ryksza za 1000 RS na lotnisko w Katunayake – około 30 km od Kolombo (po drodze zajeżdżamy na stację kolejową, aby odebrać bagaże) – 1,5 h – jazda w straszliwym korku w spalinach.

Na lotnisku należy stawić się wcześniej ze względu na liczne kontrole i wielokrotne sprawdzanie bagaży.

18.00 – wylot samolotem „SriLankan Airlines” do Trivandrum – 45 min.

W Trivandrum przejazd taksówką do Kovalam za 317 INR (tzw. pre-paid).

Nocleg w Kovalam w hotelu „Thushara” za 1100 INR – pokój z klimatyzacją i z łazienką.

Kolacja w restauracji położonej przy plaży nad Morzem Arabskim – kurczak biryani, krewetki, sałatka owocowa, napoje – 300 INR.

19.07

Spacer po Kovalam – to miejsca nas nie zachwyciło – brzydkie plaże z czarnym piaskiem, nad brzegiem promenada z restauracjami w stylu „pseudo europejskim”, dużo turystów z Europy. Miejsce to raczej można pominąć w swoich planach podróży po Indiach. Przejazd rykszą za 200 INR do Trivandrum na dworzec autobusowy.

Wyjazd autobusem do Kollam (Quilon) – 2 h – 39 INR od osoby. Autobus raczej zdezelowany – bez szyb, straszliwie zatłoczony, przeraźliwie brudny.

Nocleg w Kollam w hotelu „Sea Bee”(na przeciwko kościoła Shrine of Our Lady of Velamkanni) – 25 USD za pokój z łazienką i z klimatyzacją.

20.07

10.30 – rejs przez tzw. backwaters do Alappuzha (Alleppey) – 8 h – 400 INR od osoby (normalna cena to 300 INR – ze względu na to, iż było tylko 8 uczestników musieliśmy dopłacić 100 INR od osoby).

Jest to według nas największa atrakcja Kerali, a zarazem Indii Południowych. Płynie się małym stateczkiem – można siedzieć na górnym pokładzie i podziwiać krajobraz Kerali – wąskie kanały, palmy kokosowe, rybaków łowiących ryby czy ustawiających tzw. chińskie sieci.

W czasie rejsu zatrzymujemy się dwukrotnie na lunch i na herbatę – za lunch (ryba, thali + napoje) musimy zapłacić 170 INR.

Z Alappuzha przejazd autobusem (tzw. fast) do Koczin (Ernakulam) – 2 h – 33 INR od osoby.

Z dworca autobusowego w Koczin ryksza za 40 INR do centrum miasta.

Nocleg w hotelu „Woodlands” (MG Road) – 805 INR za pokój z łazienką – pokój zawilgocony i brudny.

21.07

Ryksza za 20 INR do przystani promów. Przepłynięcie promem za 2 INR od osoby do Fortu Koczin.

Fort Koczin to miejsce, gdzie wyczuwa się kolonialną atmosferę – miejsce pełne palm i domów w stylu portugalskim.

Zwiedzanie kościoła św. Franciszka z XVI w. – miejsce, gdzie pierwotnie pochowany był Vasco da Gama (później jego szczątki zostały przeniesione do Lizbony) – kościół surowy, pozbawiony ozdób, przed wejściem należy zdjąć buty.

Wizyta w Muzeum Indo-Portugalskim – wejście 25 INR od osoby – można obejrzeć pozostałości z wyposażenia dawnych portugalskich kościołów.

Spacer po dawnej dzielnicy żydowskiej – pełna sklepów z przyprawami i antykami. Ze względu na szabat Synagoga Pardesi jest zamknięta.

Z przystani promów Mattancherry płyniemy do Ernakulam za 2,50 INR od osoby.

Obiad w restauracji „Exotica” w hotelu „Excellency” (Nettipadam Road) – masala dosa, malai kofta, chicken biryani, napoje – 300 INR.

Ryksza do Kochi Cultural Centre za 20 INR.

W ww. miejscu za 125 INR od osoby można obejrzeć pokaz kathakali. Artystów przy przygotowaniach do pokazu można oglądać od 17.00, a sam pokaz rozpoczyna się o 18.30 i trwa około 1 h.

Kathakali to teatr tańca o ponad 400-letniej historii, wywodzący się z Kerali. Rytualny taniec przedstawia epizody z indyjskich eposów Ramajany oraz Mahabharaty. W postacie kobiece wcielają się mężczyźni, którzy malują skórę naturalnymi barwnikami zmieszanymi z olejem. Kathakali to teatr ograniczony do kroków, gestów i mimiki.

Powrót rykszą za 20 INR do hotelu „Woodlands”.

21.00 – wyjazd autobusem do Bangalore (obecna nazwa Bangaluru) – 14 h – 650 INR od osoby – autobus prywatny tzw. semi-sleeper. Bilety kupujemy w agencji turystycznej położonej niedaleko hotelu „Woodlands”.

22.07

W Bangalore przejazd rykszą za 50 INR na dworzec kolejowy. Bangalore raczej mało ciekawe – szerokie ulice pełne samochodów i ryksz, korki, smog – z jednej strony stolica przemysłu komputerowego, a z drugiej typowe indyjskie, pełne chaosu miasto.

Na dworcu kolejowym zostawiamy bagaże w przechowalni – 30 INR za 3 sztuki.

Rykszą za 50 INR jedziemy w okolice MG Road – spacer po głównej ulicy miasta.

Obiad w restauracji – kebaby w naleśnikach, masala frytki, napoje – 300 INR.

14.15 – pociąg ekspresowy do Mysore (obecna nazwa Mysuru) – 2,5 h – 225 INR od osoby – klasa 2CC (fotele lotnicze z klimatyzacją).

Ryksza za 15 INR do centrum miasta.

Nocleg w hotelu „Sandesh The Prince” (3, Nethra Nivas, Nazarbad Road) – 2500 INR ze śniadaniem w formie “bufetu szwedzkiego” – bardzo elegancki, czysty.

Spacer po Mysore w okolicach Pałacu.

Kolacja w restauracji „Shilpashri” (polecamy) – położona na dachu z widokiem na miasto – chicken tikka masala (kurczak w sosie jogurtowym z przyprawami), jagnięcina w sosie słodko-kwaśnym, ryż, napoje, piwo „Kingfisher”, wino „Golkonda” – 302 INR.

23.07

Z agencji turystycznej w hotelu wynajmujemy samochód (Ambassador) z kierowcą na cały dzień na objazd okolic Mysore – Sravanabelagola, Belur i Halebid – 1800 INR.

Sravanabelagola (wstęp bezpłatny) – słynne miejsce pielgrzymek dla dżinistów ze względu na rzeźbę Gomateśwary w monolitycznej granitowej skale. Należy wspiąć się po stromych granitowych stopniach na wzgórze, aby ujrzeć 17-metrowy posąg. Udało się nam uczestniczyć w jakimś święcie – mogliśmy obserwować pielgrzymów wylewających na głowę posągu mleczko kokosowe i składających dary z owoców.

Halebid – za wstęp do muzeum należy zapłacić 2 INR od osoby – główna świątynia to Hoysaleswara Temple (wstęp bezpłatny) pochodząca z XII wieku, bogato zdobiona na zewnątrz posągami hinduskich bogów.

Obiad w Belur w restauracji w hotelu „Vishnu Regency” – paneer tikka masala, paneer kofta, ryż biryani, napoje – 220 INR

Zwiedzanie w Belur świątyni Channekeshava (wstęp bezpłatny) z XII w. – na zewnątrz słynne rzeźby tańczących apsar.

Powrót do Mysore około godziny 19.30. Po drodze do hotelu podjeżdżamy pod Pałac, który w każdą niedzielę w godzinach 19.00-20.00 jest podświetlony 97.000 żarówek.

24.07

Przejazd rykszą za 30 INR do Pałacu.

Pałac – zbudowany na początku XX w. – wejście 20 INR od osoby + 5 INR za pozostawienie w depozycie aparatu fotograficznego. Należy zapłacić dodatkowo 5 INR od osoby za wejście do Muzeum – nie jest zbytnio interesujące, zgromadzono liczne pamiątki po władcach Mysore m.in. zdjęcia, obrazy.

Przejazd rykszą za 40 INR na targ owocowo-warzywny. Warto udać się tam po to, aby zobaczyć stragany pełne m.in. mango, papai, nagietków oraz proszku do malowania tikka (znak na czole kobiety lub mężczyzny).

Przejazd taksówką (Ambassador) za 200 INR na Chamundi Hill. Można wejść do świątyni Sri Chamundeswari – wejście 20 INR od osoby.

Ze wzgórza schodzimy do miasta ma piechotę – po drodze posąg Nandi oraz wspaniałe widoki na położone poniżej Mysore.

Przejazd rykszą za 50 INR do hotelu „Sandesh The Prince” i odbiór bagaży pozostawionych w przechowalni na cały dzień.

Ryksza za 30 INR na dworzec kolejowy.

20.40 – pociąg do Hubli – klasa 2A – 8 h – 790 INR od osoby. Pociąg w środku bardzo czysty – każdy dostaje pościel i miejsca do leżenia oddzielone firankami.

25.07

W Hubli przejazd z dworca kolejowego na autobusowy rykszą za 40 INR.

Autobus do Bidżapuru – 5 h – 80 INR od osoby – ze względu na wąską i pełną dziur drogę podróż bardzo męcząca.

W Bidżapurze zatrzymujemy się w hotelu „Madhuvan” (Station Road) – pokój z łazienką i klimatyzacją – 1050 INR.

Wynajmujemy rykszę za 100 INR na zwiedzanie głównych zabytków Bidżapuru: Mauzoleum Ibrahim Roza (wejście 2 USD lub 100 INR od osoby), meczet Jama Masjid, Golgumbaz (wejście 2 USD lub 100 INR od osoby).

Największe wrażenie swoim ogromem wywiera Golgumbaz – należy wejść pod kopułę do tzw. galerii szeptów oraz na dach.

26.07

Wynajmujemy samochód (Indica) z agencji turystycznej w Bidżapurze (namiary na agencję dostaliśmy od rykszarza, którego wynajęliśmy na zwiedzanie Bidżapuru) na podróż do Hampi i po drodze zwiedzanie Aihole, Pattadakal i Badami – 2500 INR.

Aihole – wejście 100 INR lub 2 USD od osoby – słynna Durga Temle z VII w.

Pattadakal – wejście 250 INR lub 5 USD od osoby – można podziwiać bogato zdobioną na zewnątrz i w środku Virupaksha Temple z VII w.

W Badami w restauracji w hotelu „Mookambika Deluxe” jemy obiad – chicken biryani, napoje – 240 INR. Badami – wejście 100 INR lub 2 USD od osoby – 4 świątynie wykute w jaskiniach, pochodzące z VII w. Miejsce warto odwiedzić ze względu na wspaniałe położenie na wzgórzu nad jeziorem Agastyatirtha.

W Hampi nocleg w „Padma GH” – 250 INR za pokój z łazienką – brak ciepłej wody, ponoć najlepsze miejsce w Hampi.

Kolacja w restauracji „Sri Venkateshwara” (godna polecenia) – naleśniki z bananami i czekoladą, paneer tikka masala, lemon tea – 160 INR.

27.07

W Hampi zabytki są rozrzucone na dużym obszarze – do niektórych można dojść na piechotę, a do niektórych należy podjechać rykszą. Okolice Hampi to skały, głazy o dziwnych kształtach i wzgórza – sceneria jest wręcz nierealna, a zarazem jest to wspaniałe miejsce do odpoczynku.

Spacer po okolicach Hampi – zwiedzanie Achyutaraya Temple i Vittala Temple. Wejście do tej ostatniej świątyni kosztuje 5 USD lub 250 INR od osoby (w tej cenie zawarte jest również wejście do Zenana Enclosure, ale tylko tego samego dnia) .

Światynia Vittala robi wrażenie przede wszystkim z powodu unikalnych „grających” kolumn, rydwanu boga Słońca oraz niesamowitych zdobień. Niestety nie udała się Indusom konserwacja świątyni, gdyż wzmocniono tę budowlę betonowymi słupami, które raczej ja szpecą niż ozdabiają.

Przejazd autobusem za 4 INR do Kamalapuram i następnie rykszą za 30 INR do Zenana Enclosure. Zenana Enclosure to przede wszystkim tzw. Lotus Mahal – pałac w stylu budowli islamskich oraz ogromne stajnie dla słoni.

Powrót do Hampi rykszą za 20 INR.

Obiad w restauracji „Sri Venkateshwara” – paneer palak (specjalny odtłuszczony ser ze szpinakiem), ryż biryani, kaszmiri kofta, lassi (napój jogurtowy), napoje – 280 INR.

W Hampi korzystamy z Internetu w kafejce – 50 INR za 1 h.

28.07

Przejazd rykszą za 40 INR w okolice Queen’s Bath.

Zwiedzanie: Queen’s Bath, HazaraRama Temple, Underground Virupaksha Temple i Kriszna Temple.

Powrót na piechotę do Hampi.

Zwiedzanie Virupaksha Temple – wejście 10 INR od osoby – mało ciekawa, można pominąć.

Kolacja w restauracji „Sri Venkateshwara” – naleśniki z bananami i czekoladą oraz lemon tea – 112 INR.

29.07

Przejazd rykszą za 140 INR do Hospet.

8.45 – pociąg do Margao w stanie Goa – 9 h – 475 INR od osoby – klasa 3A z klimatyzacją. W pociągu jemy ryż z soczewicą + jogurt za 45 INR.

Pociąg przejeżdża niedaleko imponujących wodospadów – Dudhsagar Falls (szczególnie w czasie pory deszczowej).

Z Margao przejazd rykszą za 100 INR do Colva.

Nocleg w Colva w hotelu „Longhuinos Beach Resort” – pokój z widokiem na Morze Arabskie – 1100 INR. Hotel położony jest przy plaży, wokół ogród pełen palm kokosowych.

Kolacja w restauracji w hotelu – krewetki zapiekane w cieście, piwo, wino Porto – 410 INR (na Goa ceny jedzenia są o wiele wyższe niż w pozostałych miejscach w Indiach, ceny alkoholu natomiast są niskie).

30.07

Odpoczynek na plaży nad Morzem Arabskim. Jesteśmy w okresie pory deszczowej – pogoda słoneczna, zwykle 4-5 razy dziennie pada ulewny, tropikalny deszcz (i to najczęściej o tych samych godzinach). Jest to okres, kiedy na Goa są o wiele niższe ceny, a zarazem dużo przyjeżdża Indusów jako turystów.

W Colva istnieje możliwość obserwacji na plaży rybaków powracających z połowów z koszami różnego rodzaju ryb oraz „owoców morza”.

Goa jest inne niż pozostałe stany Indii– panuje tutaj atmosfera jak w mniej więcej w południowej Europie, nie widać ubóstwa, dominuje kolonialna architektura oraz liczne kościoły katolickie, ludzie ubrani na sposób europejski, bujna tropikalna przyroda. Kolacja w restauracji w hotelu – churisso (pikatne kiełbaski), chicken xacuti (kurczak w pikantnym, gęstym sosie), bebinca (rodzaj puddingu), wino Porto – 450 INR.

31.07

Postanawiamy przenieść się do hotelu położonego w centrum Colva – hotel „William’s Beach Retreat” – 500 INR za pokój. Hotel położony jest w tropikalnym ogrodzie i posiada ogromny basen (ważne, gdyż w Morzu Arabskim ze względu na fale i niebezpieczne prądy raczej nie można się kąpać)

Kolacja w restauracji „Pasta Palace” w hotelu „Colmar” –– wino, ryba king fish, kaszmiri pulao (ryż na słodko z owocami), napoje – 480 INR.

1.08

Z postoju autobusów w Colva wynajmujemy samochód z kierowcą na wycieczkę do Old Goa i Panaji (Panjim) – 600 INR za cały dzień.

Najpierw jedziemy do Old Goa – przejazd bocznymi wąskimi drogami przez małe miejscowości pełne kościołów i domów z tarasami w stylu portugalskim, otoczonych tropikalną roślinnością.

Zwiedzanie Old Goa – kościół Bom Jesus z grobem św. Franciszka Ksawerego – jego szczątki trzymane są w szklanej trumnie i do dnia dzisiejszego zachowały się w bardzo dobrym stanie. Warto pospacerować po krużgankach przyległego klasztoru.

Zwiedzanie: Muzeum Archeologicznego (wejście 5 INR od osoby) – słynne z portretów wicekrólów portugalskich oraz licznych posągów hinduskich bóstw, kościół św. Franciszka (jeden z najbogatszych, pełen zdobień i pozłacanych ołtarzy), Katedra (surowa, pozbawiona ozdób), kościół św. Kajetana (podobny architekturą do Bazyliki św. Piotra).

Przejazd do Panaji i zwiedzanie kościoła Niepokalanego Poczęcia (tylko z zewnątrz, zamknięty), budynki Sekretariatu oraz spacer po kolonialnej dzielnicy Sao Tome oraz Fontainhas.

Odpoczynek w restauracji „Hotel Venite” – siedzi się na małym balkoniku wystającym nad ulicą, lokal w typowym portugalskim stylu pełen azulejos – vegeterian vindaloo (ryż z warzywami marynowanymi w occie), spaghetti, napoje – 240 INR.

Powrót do Colva ok. godz. 18.00.

2.08

Odpoczynek na basenie w hotelu oraz spacer po plaży nad Morzem Arabskim.

Kolacja w restauracji „Pasta Palace” w hotelu „Colmar” położonym blisko plaży – smażony rekin, krewetki, piwo „Kingfisher”, feni (mocna wódka z orzechów nerkowca lub kokosowych), napoje – 510 INR.

3.08

Przejazd taksówką na lotnisko w Dabolim – 350 INR, ok. 40 min.

13.35 – wylot samolotem „Air Sahara” do Mumbaju – 1h – 2200 INR od osoby – bilety kupione przez Internet w kafejce w Hampi, płatność kartą kredytową. W samolocie dostajemy posiłek – napoje, kurczak z ryżem, sałatka, ciastko.

Przylot do Mumbaju na lotnisko krajowe na Terminal 1B – idziemy na piechotę na położony niedaleko Terminal 1 A.

16.45 – wylot samolotem „Air Deccan” do Aurangabad – 1 h – 820 INR – bilety kupowane w Polsce przez Internet, płatność kartą kredytową. Bilety należy kupować z jak największym wyprzedzeniem – w dniu wylotu za taki sam bilet trzeba byłoby zapłacić ok. 2700 INR.

Lotnisko w Aurangabad bardzo małe i przestarzałe.

Przejazd taksówką (Ambassador) do hotelu „Classic” za 50 INR – hotel położony prawie na przeciwko MTDC Holiday Resort (Station Road).

Nocleg w hotelu „Classic” – 730 INR za pokój z łazienką – bardzo dobre warunki, czysto.

Przejazd rykszą za 45 INR do Bibi-ka Maqbara.

Zwiedzanie Bibi-ka Maqbara – wejście 100 INR lub 2 USD od osoby – mauzoleum żony Aurangzeba, określane jako „mały Tadż Mahal”, kto widział Tadż Mahal raczej będzie rozczarowany, brak proporcji.

Przejazd rykszą za 40 INR do restauracji „Food Lovers” położonej niedaleko hotelu Classic” – restauracja godna polecenia, we wnętrz wielkie akwaria z rybami – palak panner (ser ze szpinakiem), butter chicken, kaszimiri pulao, napoje – 350 INR.

4.08

8.30 – wycieczka do Adżanty z “Ashok Travels & Tours” (biuro działające w ramach „India Tourism Development Corporation” z siedzibą w MTDC Holiday Resort) – 270 INR od osoby. W cenie nie jest wliczone wejście do jaskiń Adżanty – 5 USD lub 250 INR (należy pamiętać, iż jaskinie są zamknięte w poniedziałek). Ponadto należy zapłacić 20 INR od osoby za autobus tzw. Pollution Freebus, którym podjeżdża się na trasie między parkingiem a wejściem do jaskiń (Indusi chcą ograniczyć zanieczyszczenie środowiska) oraz 5 INR od osoby jako tzw. amenities charges.

Adżanta jest miejscem, które koniecznie powinno się zobaczyć podróżując po Indiach – obecnie udostępnionych do zwiedzania jest około 30 buddyjskich jaskiń, położonych na zboczu wzgórza, nad doliną rzeki Waghory. Jaskinie Adżanty słyną przede wszystkim z dobrze zachowanych malowideł ściennych ze scenami z życia Buddy.

Powrót do Aurangabadu około godz. 18.00.

5.08

Wyjazd taksówką (Ambassador) do Elura (Ellora) – 500 INR (za wycieczkę trwającą około 7 h).

Elura to kompleks bogato zdobionych wewnątrz jaskiń buddyjskich, hinduskich i dźinickich. Wszystkie świątynie –jaskinie, z wyjątkiem świątyni Kajlasanatha, zwiedza się bezpłatnie. Świątynia Kajlasanatha (wstęp 250 INR lub 5 USD od osoby, zamknięta we wtorek) pochodząca z VIII w., słynie z tego, iż nie została zbudowana, ale wyrzeźbiona z litej skały – uzyskano jej kształt poprzez usuwanie kolejnych warstw kamienia.

Przejazd do Khuldabad – miejsca spoczynku cesarza Aurangzeba – jego grób to prosta marmurowa płyta z ziemią pośrodku na dziedzińcu meczetu (nie przypomina to mauzoleów innych cesarzy mogolskich w Agrze, Delhi, Sikandrze lub Lahore).

Ok. godz. 15.00 powrót do Aurangabadu.

Przejazd taksówką na lotnisko – 100 INR.

18.00 – wylot samolotem ATR linii „Air Deccan” do Mumbaju – 1h – 820 INR (bilet kupiony przez Internet w Polsce).

Z lotniska w Mumbaju przejazd taksówką do dzielnicy Colaba – ok. 1,5 h – 350 INR.

Nocleg w hotelu „Garden” (42, Garden Road, Colaba Causeway)– 2500 INR – za pokój z klimatyzacją – czysto, godny polecenia. Warto wcześniej zarezerwować miejsce w hotelu, gdyż bardzo trudno znaleźć późnym wieczorem wolny pokój (godny polecenia jest hotel „Bently’s” – pokój około 1000 INR).

6.08

Ze względu na ulewny, monsunowy deszcz musimy pozostać w hotelu do godz. 14.00 (z powodu deszczu odwołane są rejsy na wyspę Elefanta).

Zwiedzanie Mumbaju: dzielnica Colaba, hotel Tadż Mahal, Brama Indii, katedra św. Tomasza, Uniwersytet, dworzec kolejowy Victoria Teminus (obecnie Chatrapati Shivaji Terminus).

Kolacja w „Leopold Cafe” w dzielnicy Colaba – lokal pochodzi z 1871 roku, zachowała się brytyjska, kolonialna atmosfera – kebab, kurczak w sosie słodko-kwaśnym, kaszmiri pulao, napoje – 420 INR.

Z hotelu odbieramy nasze bagaże i jedziemy taksówką na lotnisko – ok. 1 h, 380 INR.

7.08

1.35 – wylot samolotem „Alitalia” do Mediolanu – 8 h.

W Mediolanie na lotnisku w przechowalni bagażu zostawiamy plecaki – 3,50 Euro za sztukę.

Autobusem „Malpensa Express” jedziemy do centrum Mediolanu na Główny Dworzec Kolejowy – 9 Euro od osoby w dwie strony. Przejazd metrem do stacji Cadorna – 1 Euro za pojedynczy bilet.

Zwiedzanie Mediolanu: kościół Santa Maria delle Grazie (klasztor z freskiem Ostatnia Wieczerza w poniedziałki zamknięty), bazylika św. Ambrożego, kościół San Lorenzo, Katedra (warto wjechać windą na dach Katedry – 6 Euro od osoby – wspaniała panorama miasta i pobliskich Alp), Galeria Wiktora Emanuela, Teatr La Scala, Castello Sforzesco.

Powrót autobusem „Malpensa Express” na lotnisko.

21.00 – wylot samolotem „Alitalia” do Warszawy – 2h.


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u