Z Ziemii Ognistej na Alaskę – kosztorys – Michał Kozok

Michał Kozok

Kolejny nieznany kontynent, inny świat. Szybki kurs hiszpańskiego, wizyta na OSOTT’03 w celu zebrania praktycznych informacji od ciekawych ludzi i nie ma już na co dłużej czekać. Pora znów ruszyć przed siebie w drogę pełną niespodzianek, w końcu ŻYCIE STYGNIE! Wychodząc z domu jak zwykle towarzyszył mi pewien rodzaj lęku, ze sporą dawką adrenaliny. Lubię to uczucie – to smak niepewności wielkiej przygody. Czy wszystko będzie tam inne, jak naprawdę wygląda zwykłe uliczne życie, jacy są miejscowi? Trochę się obawiałem, czy mnie tam nie napadną. No bo przecież nie zawsze spotyka nas wszystko co najlepsze, złe historie też się mogą zdarzyć, jak mnie często przestrzegano. Z drugiej strony, kto mi da gwarancję bezpieczeństwa w Krakowie? Wypadki zdarzają się wszędzie, wystarczy być w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Nie można bazować tylko na opowieściach innych, trzeba to samemu sprawdzić.

.

Tym razem chciałem przemierzyć obie Ameryki drogą lądowo – morską, z południa na północ. Moim nadrzędnym celem jest jednak podróż sama w sobie, codzienne przemieszczanie się i poznawanie „normalnego”, zwykłego życia miejscowych oraz zobaczenie majestatycznych cudów natury. Muzea, kościoły, ruiny itp. traktuję jako uzupełnienie wiedzy i urozmaicenie wyprawy. Często zobaczenie jakieś atrakcji wiąże się z wejściem w skomercjalizowany świat, ale w miarę możliwości staram sie unikać popularnych turystycznych szlaków i komercyjnych wycieczek, idąc zwykle własnymi ścieżkami. Wyznaczony punkt początkowy i końcowy wyprawy, to tylko punkty na mapie. W rzeczywistości wszystko to, co ma największy sens w podróżowaniu jest niewymierne – są to uczucia radości, satysfakcji, szczęścia, zachwytu, czasami nie brak również tych negatywnych, tak dla równowagi, jak to w życiu bywa. Podstawa to ubarwienie życia i doznanie nowych wrażeń, a tego nam nie zabraknie.

.

Oczywiście nie spodziewam się, aby ktoś dokładnie powrórzył moją trasę. Wręcz przeciwnie – każdy z wędrowców ma własną osobowość, ambicję, zainteresowania itp. Mój tekst ma za zadanie dać ogólny obraz sytuacji finansowej podróżnika w opisywanych regionach, ułatwić planowanie budżetu, zarekomendować agencję lub hotel, poinformować o okolicznych atrakcjach, przestrzec, zachęcić, zainspirować. W dziką dżunglę ruszyłem z Sergio, plemona indiańskie odwiedziłem w Qeros, Alaskę przemierzałem w wysokim sezonie – ty zrób to z kim innym, gdzie indziej, kiedy indziej, inaczej. Trochę żałuję, że nie spłynąłem Amazonki własną łódką, nie powłóczyłem się po chilijskich fiordach, nie próbowałem autostopu w drogim Meksyku – ty zrób nowe rzeczy, w szczególności jeśli ktoś ci powie, że to trudne lub niemożliwe. Podróż determinują dwa czynniki – czas i pieniądze. Jeśli masz oba – jesteś szczęśliwcem. Jednak bez dużych pieniędzy da się robić wielkie podróże, bez czasu nie.

.

Trasa – z południa Ameryki Południowej (Ziemia Ognista) na północ Ameryki Północnej (Alaska). Spis odwiedonych krajów (do niektórych kilkakrotny wjazd): Argentyna – Chile – Urugwaj – Boliwia – Peru – Brazylia – Wenezuela – Kolumbia – Panama – Kostaryka – Nikaragua – Honduras – Salwador – Gwatemala – Belize – Meksyk – Stany Zjednoczone – Kanada – Stany Zjednoczone (Alaska)

.

Termin – 13 styczeń 2004 – 1 sierpień 2004 (6.5 miesiąca – 202 dni)

.

Ekipa – przez miesiąc w Peru (od Arequipy do Huaraz) z dwójką znajomych, reszta trasy samotnie.

.

Zdrowie – przed podróżą do Ameryki Południowej i Środkowej obowiązuje nas szczepienie na żółtą febrę. Zaleca się także szczepienia na żółtaczkę A i B oraz tężec. Ochrona przed malarią to przede wszystkim profilaktyka, ja dodatkowo brałem raz w tygodniu lek przeciwmalaryczny Daraprim. Warto się także ubezpieczyć na wypadek hospitalizacji. Z wodą jak zawsze trzeba uważać – chociaż ja na dłuższą metę stopniowo przyzwyczajałem swój organizm do nowej flory bakteryjnej, powoli częściowo wycofując jodynę i tabletki puryfikujące z dziennego menu. Na szczęście nic mi się nie stało (poza jednym zatruciem wodą z lodowca – jeśli woda jest zimna powinno się wydłużać czas odczekiwania od momentu zmieszania wody z jodyną), ale dla bezpieczeństwa lepiej pozostać przy wodzie butelkowanej.

.

Kosztorys – poniżej przedstawiam koszt podróży, ceny podane są w dolarach amerykańskich, kurs z lutego 2006 1$ = 3.2 zł. Poza gotówką, używałem również w większych miastach czeki podróżne American Express (zalecam tylko dolary amerykańskie) oraz kartę Visa Classic. Straty na prowizjach bankowych, jak i przy częstych wymianach walut wyniosły mnie około 150 $. Miałem trochę szczęścia z fotografią, gdyż firma Kodak zasponsorowała mi profesjonalny materiał filmowy w postaci slajdów E100VS, z których jestem bardzo zadowolony. Nie podaję w kosztach ceny biletu lotniczego (3,250 $), gdyż korzystałem z oferty dookoła świata (Oneworld), która umożliwiła mi po studiach w Sydney zwiedzenie różnych części Azji i Europy, pobyt w Polsce, dolot na południe Chile oraz po podróży lądowej, przelot z Alaski poprzez miasta USA oraz wyspy Karaibskie i powrót do australijskiej szkoły. Łącznie na wszystkie 20 lotów miałem rok czasu. Szczegóły tego biletu opisywałem w tomie VIII „Przez Świat”. Tak więc poniższy kosztorys nie uwzględnia biletu lotniczego, kosztów związanych z fotografią oraz strat z prowizji bankowych.

.

Kosztorys

Często podróżowałem nocą i używałem możliwie najtańszych lokalnych środków transportu, czasami też korzystałem z autostopu (szczególnie w Patagonii, Kanadzie i na Alasce). Podobnie z noclegami – jak najtaniej. Trudno wiec tutaj zminimalizować koszty. Na jedzeniu jednak nie można oszczędzać, w końcu zdrowie mamy tylko jedno. Natomiast co do wstępów, pamiątek, łączności oraz pozostałych wydatków, to sprawa indywidualnych potrzeb i możliwości, koszty te można więc stymulować w obie strony. Do wydatków poniesionych w drodze wliczyłem koszt wiz załatwionych jeszcze przed wyjazdem.

Poniżej przedstawiam koszt podróży, ceny podane są w Euro. Opisałem szczegółowo przebieg sytuacji w poszczególnych krajach, dokładnie tak jak to miało miejsce w 2004 roku. Oczywiście ceny, jak i niektóre dane mogły już ulec zmianie. Mimo iż poniższe ceny były przeliczane na USD, podaje je jako Euro, gdyż będzie to obecnie dana bardziej miarodajna (w tamtym czasie USD stalo wyżej niż Euro). Mimo, że sporo się targowałem, nie zawsze jednak się we wszystkim orientowałem, część spraw można więc pewnie załatwić lepiej, taniej, lub po prostu inaczej.

a) Wydatki poniesione w Polsce: 115 € (z wyjątkiem wiz)
lek na malarię – Daraprim – 5 €; lekarstwa, witaminy, odżywki – 5 €; ubezpieczenie zdrowotne– 25 €; przewodnik Lonely Planet “South America on shoestring” – 30 €; pamiątki dla miejscowych (do rozdania) – 5 €; przejazdy do ambasady w Warszawie – 30 €; telefony – 5 €; zdjęcia paszportowe – 5 €

b) Wydatki poniesione w drodze: 4893 € (wliczając wizy do USA i Kanady zakupione przed wyjazdem)

Ameryka dni wizy, opłaty graniczne noclegi transport jedzenie wycieczki wstępy opłaty inne całość
Południowa 112 €27 (58) €184 €617 €474 €476 €339 €2,117
Środkowa 49 €102 (35) €134 €469 €318 €438 €155 €1,616
Północna 41 €181 (8) €58 €205 €354 €238 €124 €1160
całość 202 €310 (101) €376 €1,291 €1,146 €1,152 €618 €4,893

c) Wydatki dodatkowe: 120 €
Prowizje operacji bankowych (karta Visa), jak i straty przy częstych wymianach waluty wyniosły mnie ok. 120 €.

Fotografia – zostałem zasponsorowany przez firmę Kodak w postaci profesjonalnych slajdów Ektachrome E100VS.

Całkowita suma tej blisko 7-miesięcznej podróży przez Ameryki wyniosła mnie 5,128 €, co wynosi około 2,440 zł miesięcznie. Licząc od Ziemi Ognistej po Alaskę, średni koszt dziennego utrzymania wyniósł mnie 14 € (za jedzenie, noclegi i przejazdy).

Płaciłem za 81 noclegów w hostelach, 9 razy spałem w namiocie na zorganizowanym kampingu, 25 nocy spędziłem w środkach transportu, 60 nocy na dziko, 21 razy spedziłem noce w gościnie, a 6 przy rodzinie gwatemalskiej podczas szkoły.

Przejechałem przez 19 krajów w 202 dni, przemierzając łącznie 47,159 km (w tym 3,283 km morzem i rzeką). Robiłem również sporo pieszych wycieczek , maszerując łącznie około 800 km.

Kosztorys szczegółowy Ameryk

Ameryka Południowa

kraj dni wizy, opłaty graniczne noclegi transport jedzenie wycieczki wstępy opłaty inne całość
Argentyna 23 (11) €35 €143 €117 €65 €35 €395
Chile 12 (6) €35 €9 €43 €78 €5 €170
Urugwaj 2 €9 €4 €26 €2 €41
Boliwia 8 (6) €13 €19 €23 €19 €27 €101
Peru 42 (24) €67 €242 €178 €225 €164 €876
Brazylia 8 (1) €5 €90 €17 €7 €8 €127
Gujana Brytyjska 5 godzin €1 €1 €2
Wenezuela 7 €10 (1) €3 €43 €31 €1 €61 €149
Kolumbia 10 €17 (9) €26 €61 €60 €55 €37 €256
całość 112 €27 (58) €184 €617 €474 €476 €339 €2,117

W Ameryce Południowej średni koszt dziennego utrzymania wyniósł mnie 11 € (za jedzenie, noclegi i przejazdy).

Płaciłem za 51 noclegów w hostelach, 8 razy spałem w namiocie na zorganizowanym kampingu, 17 nocy spędziłem w środkach transportu, 25 nocy na dziko (plaża, hamak, namiot, dworzec) i 11 razy zapraszano mnie w gościnę (raz zapłacłiem z własnej woli).

Przejechałem przez 9 krajów w 112 dni, przemierzając łącznie 24,148 km (w tym morzem i rzeką 2,468 km).

Ameryka Środkowa

kraj dni wizy, opłaty graniczne noclegi transport jedzenie wycieczki wstępy opłaty inne całość
Panama 6 €1 (4) €16 €50 €35 €4 €106
Kostaryka 2 (1) €4 €18 €16 €19 €57
Nikaragua 5 €12 (5) €11 €14 €39 €4 €14 €94
Honduras 4 €5 (4) €13 €15 €22 €10 €12 €77
Salwador 2 €30 (1) €4 €5 €16 €1 €4 €60
Gwatemala 11 €10 (11) €29 €35 €74 €106 €12 €266
Belize 3 €44 (3) €29 €30 €22 €175 €3 €303
Meksyk 16 (6) €28 €302 €94 €142 €87 €653
całość 49 €102 (35) €134 €469 €318 €438 €155 €1,616

W Ameryce Środkowej średni koszt dziennego utrzymania wyniósł mnie 19 € (za jedzenie, noclegi i przejazdy).

Za 29 noclegów płaciłem w hostelach, 8 nocy spędziłem w autobusach i pociągach, 3 noce na dziko i 3 razy zapraszano mnie w gościnę na bezpłatny nocleg. 6 nocy spędziłem przy rodzinie gwatemalskiej podczas szkoły hiszpańskiego.

Przejechałem przez 8 krajów w 49 dni, przemierzając łącznie 11,808 km (w tym morzem i rzeką 675 km).

Ameryka Północna

kraj dni wizy, opłaty graniczne noclegi transport jedzenie wycieczki wstępy opłaty inne całość
USA 14 €123 (2) €12 €175 €95 €92 €32 €529
Kanada 14 €58 (6) €46 €4 €134 €5 €70 €317
Alaska 13 koszt w USA €26 €125 €141 €22 €314
całość 41 €181 (8) €58 €205 €354 €238 €124 €1160

W Ameryce Północnej średni koszt dziennego utrzymania wyniósł mnie 15 € (za jedzenie, noclegi i przejazdy).

1 noc spałem w hostelu, płaciłem też za 1 zorganizowany kamping i 7 noclegów za namiot podczas trekingu. 5 nocy przespałem na parkingu w samochodzie, 20 nocy na dziko (namiot i raz dworzec) i 7 nocy spędziłem w gościnie.

Przejechałem przez 2 kraje w 41 dni, przemierzając łącznie 11,203 km (w tym morzem 140 km).

Średnie arytmetyczne

Są dla łatwiejszego wstępnego oszacowania wydatków. W rzeczywistości bywa z tym różnie, chociaż staram się podawać dane najtrafniej odzwierciedlające obecną sytuację budżetowego podróżowania (szczególnie noclegi i transport, z jedzeniem trochę nie do końca tak wyszło – zobacz adnotacje poniżej):

Średnia za 1 nocleg – podaję przeciętną kwotę zapłaconą za nocleg (w średnich nie uwzględniłem więc bezpłatnych noclegów w gościnie, transporcie, czy też podczas trekingu). Musiałem spędzić minimum 3 noce w danym kraju, aby brać tą informację do statystyk. W Ameryce Północnej nie spałem w hostelach, nie podawałem więc danych.

Średnia za przejazd 100 km – podaję średnią cenę, jaką przyszło mi zapłacić za 100 km przejazdu publicznymi środkami transportu – tylko autobusem lub pociągiem (czyli bez minibusów, taksówek, czy też transportu wodnego) na niekomercyjnych odcinkach (do statystyk nie wliczyłem więc np. dojazdu do ruin Tikal, do Torres del Paine NP itp, gdyz na tych trasach obowiązują droższe niż normalnie ceny). Przy obliczeniach średnich uwzględniłem tylko dłuższe odcinki – w Ameryce Południowej powyżej 100 km, a w Środkowej powyżej 50 km (w Azji obie wersje w zalżności od wielkości kraju). W Australii, USA, Kanadzie i Patagonii podróżowałem autostopem – również nie rozpatrywałem tych regionów pod względem statystycznym (także średnie arytmetyczne z Argentyny i Chile znacznie wzrosłyby gdybym korzystał z komunikacji autobusowej w Patagonii, gdyż południe tych krajów jest znacznie droższe od obliczanej przeze mnie północy).

Średnia dziennego wyżywienia – średnia wydatków dziennego wyżywienia, wliczając wszystkie posiłki, słodycze i napoje bezalkoholowe. W moim przypadku dzienne zapotrzebowanie wyżywienia na przykład w Nikaragui i USA było pod względem finansowym bardzo podobne. Nie oznacza to jednak, iż ceny w tych krajach są zbliżone, bo oczywiście USA jest znacznie droższe od Nikaragui. Różnica polega na tym, iż w Stanach byłem na „diecie puszkowej” z supermarketów, a w Nikaragui niskie ceny w sklepach jak i restauracji spowodowały, iż przejadałem się kilka razy dziennie, nie żałując sobie niczego. Podobnie z Gwatemalą i Belize. Nie podawałem średniej z Brazylii, która wynosi nieco ponad 2 € dziennie, lecz jej niska wartość spowodowana jest, iż większość czasu w tym kraju spędziłem maszerując w dżungli lub żywiąc się na barce (jedzenie w cenie biletu za przejazd). W Argentynie było tak smacznie, że nie żałowałem sobie niczego, przez co średnia wydaje się być wysoka, chociaż ceny w Argentynie i Chile były jednak zbliżone. W Wenezueli wszystkie koszty przeliczałem wg kursu czarnorynkowego. Musiałem spędzić w kraju minimum 3 dni, aby podać średnią.

kraj średnia za 1 nocleg średnia za przejazd 100 km średnia dziennego wyżywienia
Argentyna 3.1 € 2.3 € 5.1 €
Chile 5.8 € 2.5 € 3.6 €
Urugwaj 2.7 €
Boliwia 2.2 € 1.4 € 2.9 €
Peru 2.8 € 2.0 € 4.2 €
Brazylia 2.8 €
Wenezuela 1.0 € 4.4 €
Kolumbia 2.9 € 3.2 € 6.0 €
Panama 4.0 € 3.2 € 5.8 €
Kostaryka 2.3 €
Nikaragua 2.2 € 1.4 € 7.8 €
Honduras 3.3 € 1.8 € 5.5 €
Salwador 1.3 €
Gwatemala 2.6 € 1.7 € 6.7 €
Belize 9.7 € 3.6 € 7.3 €
Meksyk 4.7 € 4.3 € 5.9 €

Koszt dziennego wyżywienia w USA, Kanadzie i na Alasce wyniósł średnio 8.6 €


  • Witaj w świecie globtroterów!

    Drogi internauto, niezależnie czy jesteś uroczą przedstawicielką       piękniejszej połowy świata czy też członkiem tej brzydszej. Wędrując   z  nami, podróżowanie przestanie być dla Ciebie…

    czytaj dalej

  • Jak polscy globtroterzy odkrywali świat?

    Historia „polskiego” poznawania świata zaczyna się całkiem efektownie. Pierwszy – jeżeli można go tak nazwać – polski globtroter był jednym z głównych uczestników…Zobacz stronę

    czytaj dalej

  • Relacje z podróży

Dołącz do nas na Facebook'u